Wczoraj (2 marca) za uncję złota trzeba było zapłacić 1233 USD, a za Bitcoina około 1268 USD. Zbiegły się ze sobą dwa trendy – największy od roku wzrost notowań BTC i spadek wartości złota.

Trzeba jednak stwierdzić, że porównywanie kursu BTC i złota ma wymiar raczej abstrakcyjny. Do tej pory podążały one zupełnie innymi drogami, a kluczową kwestią dla Bitcoina będzie decyzja, która ma zapaść 13 marca.

Chodzi tutaj o stanowisko SEC – amerykańskiej komisji giełd i papierów wartościowych. Komisja ogłosi swoją opinię w sprawie uruchomienia pierwszego funduszu ETF (Exchange Traded Fund) opartego o Bitcoina.

ETF to fundusze, których celem jest wierne odwzorowanie wskazanego indeksu, a tytuły uczestnictwa są notowane na giełdzie. W Polsce fundusze ETF funkcjonują od 2010 roku. Odnośnie Bitcoina – zobaczcie jak wygląda kwestia jego opodatkowania w Polsce.

Tak oto prezentowały się wzrost kursu BTC w ostatnich godzinach:

Bitcoin po raz pierwszy w historii przekroczył cenę złota.

Źródło:
forbes.com

Ceny Bitcoina wciąż rosną

Kryptowaluta ma się dobrze pomimo konfliktu z regulatorami w Państwie Środka, gdzie Chiński Bank Ludowy wydał oświadczenie o ryzyku płynącym ze spekulowania BTC. Tak naprawdę z tego lakonicznego oświadczenia nic nie wynikało, ale ceny kryptowaluty nieco spadły.

Podobny ruch Chiński Bank Ludowy podjął w 2013 roku. Zarówno wtedy, jak i teraz Chińczycy przypomnieli, że Bitcoin nie jest w Chinach oficjalnie uznawaną walutą. Chińskie władze chciały zapewne po prostu skorygować zbyt szybki wzrost kursu BTC na początku 2017 roku. Wiąże się to zapewne z chęcią walki z odpływem kapitału z kraju ze stolicą w Pekinie.

Prawdopodobnie to właśnie Chińczycy stoją za rosnącym popytem na kryptowalutę, gdyż boją się, że władze w końcu przestaną wydawać tylko lakoniczne oświadczenie i w końcu faktycznie uniemożliwią zakup BTC w Państwie Środka.

Niektórzy twierdzą, że właśnie w ten sposób chińskie władze chciały zatopić Bitcoina – w stylu kultowego South Parku.

Powodów do wzrostu kursu BTC jednak nie brakuje. Prawdziwym katalizatorem napędzającym kurs Bitcoina było wycofanie przez hinduskie władze z obiegu rupii o nominale 500 i 1000. Ruch ten miał na celu przede wszystkim walkę z szarą strefą i rozwój płatności bezgotówkowych w Indiach. I faktycznie, FinTech zaczął kwitnąć nad brzegami Gangesu.

Faktem jest, że kurs Bitcoina na przestrzeni ostatnich miesięcy był niemal tak chwiejny, jak ten „czarnego złota” – czyli ropy naftowej. Ma to związek z faktami przytaczanymi powyżej, jak i też z oszustwami przy użyciu BTC. Niektórzy eksperci twierdzą, że wielkie instytucje na całym świecie pozostają w opozycji do Bitcoina, a bardziej łaskawym okiem spoglądają na technologię blockchain.