Coinquista to polska platforma do handlu kryptowalutami. W zeszłym roku spółka uzyskała wpis do rejestru małych instytucji płatniczych przy KNF, a jej misją jest „ucywilizowanie rynku kryptowalut”. Może to jednak być trudniejsze niż przewidywano, bo w połowie stycznia, czyli w okresie, gdy kurs bitcoina zaliczał rekordowe wzrosty, platforma Coinquisty uległa awarii.

Sprawa odbiła się głośnym echem w społeczności krypto do tego stopnia, że branżowa organizacja Izba Gospodarcza Blockchain i Nowych Technologii wystosowała 10 lutego list otwarty. Wynika z niego, że użytkownicy platformy nie mogli realizować wypłat oraz mieli utrudniony dostęp do serwisu.

Trudno wyobrazić sobie gorszy czas na poważne kłopoty techniczne, a już szczególnie na tak wrażliwym rynku jak handel kryptowalutami. Fintechy prześcigają się w oferowaniu użytkownikom nowych funkcji, czasem podchodząc do nich zbyt ambitnie. „Te ambicje omal nas nie zabiły, ale wracamy do gry mądrzejsi” – powiedział nam Michał Stryjewski, CEO Coinquisty. Jednocześnie ma on nadzieję, że społeczność krypto da jego firmie drugą szansę.

Rutynowe działania doprowadziły do serii niefortunnych zdarzeń

Dzisiaj Coinqusita poinformowała Fintek.pl, że spółka uporała się już z awarią i przywróciła sprawność platformy. Na pytania Fintek.pl w sprawie awarii odpowiedział Michał Stryjewski, CEO Coinqusity.

Fintek.pl: Z czego wynikają ostatnie problemy? Dlaczego ostatnio giełda nie działa?

Michał Stryjewski: Podczas rutynowych działań konserwacyjnych w systemie, prowadziliśmy prace nad wprowadzeniem nowych funkcjonalności. Spowodowało to niespodziewany ciąg problemów programistycznych i awarię kodu źródłowego.

Natychmiast po ocenie szkód podjęliśmy decyzję o czasowym wyłączeniu wszystkich funkcjonalności giełdy. Środki użytkowników były więc niestety zablokowane, ale jednak cały czas w 100% bezpieczne.

Fintek.pl: Jakie są plany na przezwyciężenie tych problemów? Czy klienci mogą być spokojni?

Michał Stryjewski: Najważniejszy problem jest już rozwiązany: wczoraj (15.02.2021) środki zostały odblokowane i tym samym wypłaty znowu są możliwe. Prace nieoczekiwanie się wydłużyły, więc skontaktowaliśmy się ze wszystkimi poszkodowanymi użytkownikami.

Nasi programiści pracują 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, by doprowadzić giełdę do pełnej funkcjonalności. Chcemy przede wszystkim przywrócić możliwość handlowania.

Fintek.pl: Co dalej? Jakie mają Państwo plany?

Michał Stryjewski: Ciężko w takim kontekście mówić o planach i ambicjach na przyszłość, ale oczywiście chcemy się rozwijać. Nawiązując do pierwszego pytania – to właśnie podczas wprowadzania nowych funkcjonalności natrafiliśmy na problemy techniczne. Te ambicje omal nas nie zabiły, ale wracamy do gry mądrzejsi, z jeszcze mocniejszym kodem. Cała ta sytuacja jest dla nas nauczką i mamy nadzieję, że polska społeczność krypto da nam drugą szansę.

Dziękujemy za odpowiedzi.