Tym samym Izba Lordów, wyższa izba brytyjskiego parlamentu, de facto gasi zapędy Bank of England w temacie cyfrowego funta. Bank centralny, wspólnie z HM Treasury, pracuje nad tym projektem od dobrych kilku miesięcy. Ich zdaniem cyfrowy funt ma być odpowiedzią na coraz mniejsze wykorzystanie gotówki oraz na działania gigantów pokroju Facebooka (chodzi o stablecoina Diem, wcześniej Libra).

Brytyjski parlament krytycznie o cyfrowym funcie

Izba Lordów rozpoczęła dochodzenia w sprawie cyfrowego funta w listopadzie zeszłego roku – zbierając informację od Bank of England oraz doświadczonych urzędników bankowych. Owocem tych prac jest raport: „Central Bank digital currencies: a solution in serach of a problem?„. Do pobrania pod wskazanym linkiem.

W raporcie wskazano, że utworzenie powszechnie dostępnego CBDC mogłoby zagrozić bankowym depozytom w czasie kryzysu ekonomicznego. Co więcej brytyjski bank centralny mógłby zostać wciągnięty w kontrowersyjną debatę na temat prywatności i tego jak państwo nadzoruje obywateli.

Zwrócono również uwagę na zagrożenia związane z bezpieczeństwem. Chodzi tutaj o włamania na indywidualne konta, a także o ataki na centralny rejestr CBDC. Zdaniem Izby Lordów cyfrowy funt rodzi wiele potencjalnych zagrożeń i niewiele korzyści.

– Wprowadzenie cyfrowego funta miałoby także daleko idące konsekwencje dla gospodarstw domowych, biznesów i systemu monetarnego. Potencjalne korzyści wynikające z wprowadzenia CBDC, przedstawiane przez Bank of England, są przesadzone lub możliwe do osiągnięcia dzięki mniej ryzykownym alternatywom – twierdzi Lord Forsyth of Drumlean, przewodniczący The Economic Affairs Committee.

To zapewne nie koniec CBDC w Wielkiej Brytanii

Raport opublikowany przez Izbę Lordów raczej nie spowoduje zakończenia prac nad cyfrowym funtem. Od zeszłego roku w Wielkiej Brytanii działa już m.in. Digital Pound Foundation, wspierana przez takie podmioty jak Accenture, CGI Group, Ripple, czy polski fintech Billon. Celem fundacji jest akceleracja prac nad CBDC na Wyspach.

Bank of England i brytyjskie ministerstwo skarbu pracują nad tym projektem od wielu miesięcy – analizując jego potencjalne skutki. Cyfrowy funt pieszczotliwie nazywany jest „Britcoinem” i zdaniem BoE miał on przeciwdziałać zagrożeniu suwerenności monetarnej w obliczu rozwoju rozwoju prywatnych stablecoinów – takich jak PayPal Coin, czy Diem (wcześniej Libra) od Facebooka.

Prace nad CBDC prowadzone są także w innych krajach – w Chinach jest już nawet dostępna aplikacja dla cyfrowego juana. Cyfrowa waluta banku centralnego ma być stosowana w trakcie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, które rozpoczną się już w lutym bieżącego roku. Aplikację można pobrać ze sklepów Google Play i App Store.

Temat CBDC jest poruszany także w Polsce. Narodowy Bank Polski przewiduje, że w 2022 roku może zintensyfikować prace nad cyfrowym złotym. Ma to być spowodowane przede wszystkim działaniami Europejskiego Banku Centralnego i Eurosystemu, które zakładają wdrożenie cyfrowego euro. To istotne mając na uwadze wysoki udział strefy euro w handlu zagranicznym Polski.