Prace nad dowodami osobistymi z warstwą elektroniczną rozpoczęły się w 2008 roku, w ramach projektu Pl.ID. Projekt zawieszono jednak w roku 2012, co wiązało się z potencjalną koniecznością zwrotu pokaźnych funduszy do Brukseli. Mowa tu o kwocie w granicach 148 mln złotych. Ministerstwo Cyfryzacji uspokajało, twierdząc że do końca marca wysłało ostateczne rozliczenie do siedziby Unii Europejskiej, dzięki czemu ryzyko zwrotu pieniędzy zostało zażegnane.

E-dowody – jak to działa?

Ostatecznie e-dowody udało się wdrożyć 4 marca 2019 roku. Nowe dokumenty posiadają warstwę elektroniczną, która pozwoli między innymi na elektroniczną komunikację z urzędami administracji publicznej. E-dowody umożliwiają na przykład zalogowanie się do ePUAP, użytkowanie automatycznych bramek granicznych na lotniskach, czy elektroniczne podpisywanie dokumentów. Z kolei bezstykowy chip sprawi, że z dokumentu tożsamości będzie można korzystać prawie tak samo, jak dzisiaj korzystamy z karty płatniczej. W przyszłości e-dowody będzie można wykorzystać na przykład w przychodniach – dzięki czemu w łatwy sposób będzie można zweryfikować pacjenta.

Trzeba jednak pamiętać, że raczenie się elektronicznymi funkcjami nie jest obowiązkowe. Obywatele zainteresowani „e-funkcjonalnościami” mogą je aktywować w urzędzie gminy przy odbiorze dowodu lub później w dowolnym momencie. Podczas aktywacji właściciel nadaje swojemu dokumentowi dwa numery:

  • czterocyfrowy PIN1 do profilu osobistego – będzie potrzebny, by potwierdzić naszą tożsamość w systemie teleinformatycznym, czyli na przykład logując się do e-usług.
  • sześciocyfrowy PIN2 do podpisu osobistego – to kod do złożenia podpisu osobistego (równoznacznego z podpisem odręcznym). Zostanie aktywowany w przypadku, gdy podczas składania wniosku o dowód zaznaczyliśmy opcję, iż chcemy posiadać certyfikat podpisu osobistego.

Ministerstwo Cyfryzacji zapewnia, że wykorzystane w e-dowodzie zabezpieczenia mają uniemożliwić dostęp do danych bez wiedzy i zgody właściciela. Podobne dokumenty tożsamości działają w takich krajach jak Niemcy, Francja, Szwecja, Węgry, Włochy, czy Hiszpania.

Niestety, aby korzystać z e-dowodu w Internecie potrzebny jest specjalny czytnik, podłączany do komputera za pomocą kabla USB. Koszt takiego urządzenia to około 250 złotych.

Jak wyrobić e-dowód?

Od 4 marca wszystkie nowo wydawane dowody osobiste są wyposażone w warstwę elektroniczną – nie trzeba składać specjalnego wniosku o e-dowód. Podanie o nowy dokument tożsamości można złożyć w urzędzie lub przez Internet. Ministerstwo Cyfryzacji podaje, że w bieżącym roku ważność tracą dokumenty niemal 1,5 mln Polaków, ale wymiana starych dowodów na te z warstwą elektroniczną nie jest obowiązkowa. E-dowody mają stopniowo zastępować tradycyjne dokumenty, wraz z końcem ich ważności.

Przez pierwszy miesiąc działania e-dowodów wniosek o nowy dokument złożyło ponad 320 tys. Polaków, a prawie 40 tys. z nich otrzymało swoje e-dowody. Na razie wciąż dominują wnioski składane w urzędzie – było ich ponad 302 tys. Do 5 kwietnia warstwę elektroniczną aktywowało już ponad 75% posiadaczy nowych dokumentów. Oznacza to, że z pełnych funkcjonalności e-dowodów korzysta prawie 20 tys. Polaków.

Co ważne nie wolno mylić e-dowodów z mDokumentami, czyli dokumentami w smartfonie. Pracę nad tymi drugimi wciąż trwają, chociaż kilka miesięcy temu minister cyfryzacji Marek Zagórski, informował o zakończeniu jednego z projektów. Na razie resort cyfryzacji testuje legitymacje w smartfonie – szkolne i studenckie. Więcej o mLegitymacjach pisaliśmy tutaj.

/Rafał Tomaszewski