W tym roku nowe dokumenty tożsamości musi wyrobić prawie 1,5 mln Polaków, ponieważ ich stare dowody tracą ważność. Wszystkie dowody osobiste, które wydawane będą na podstawie wniosków złożonych od 4 marca, to dokumenty wyposażone w mikro chipa. Do tej pory do gmin wysłano już 50 tys. spersonalizowanych e-dowodów.

Nowe e-dowody to spore oszczędności?

200 tys. wniosków w dwa tygodnie to naprawdę dobry wynik. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w pierwszym tygodniu po debiucie nowych dokumentów zawnioskowało o nie niespełna 70 tys. Polaków. Wtedy 4 tysiące wniosków stanowiły zgłoszenia przez Internet. Dowód z warstwą elektroniczną pozwoli między innymi na komunikację z urzędami administracji publicznej, podpisywanie dokumentów elektronicznych, czy korzystanie z bramek granicznych na lotniskach. Więcej o funkcjach e-dowodów pisaliśmy tutaj.

No dobrze, ale skąd te oszczędności? Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że na ukończeniu jest weryfikacja wszystkich dokumentów potrzebnych do ostatecznego rozliczenia zawieszonego w 2012 roku projektu Pl.ID. Jednym z elementów realizacji tego projektu miało być wdrożenie w Polsce dowodu osobistego wyposażonego w warstwę elektroniczną.

Konsekwencją decyzji o zaniechaniu realizacji tej części projektu było zagrożenie, że Polska będzie musiała oddać do Brukseli co najmniej 148 mln zł. Resort informuje, że do końca marca ostateczne rozliczenie zostanie wysłane do siedziby Unii Europejskiej, dzięki czemu zagrożenie zwrotu funduszy ma zostać zażegnane.