O sprawie informuje agencja ISB News. Bird to operator jednej z największych sieci e-hulajnóg na świecie. Pojazdy z logiem firmy można znaleźć w USA, Hiszpanii, Francji, Izraelu, Belgii i w Austrii. Tylko w czasie pierwszego roku działalności Bird, odnotowano ponad 10 mln przejazdów w 100 miastach – chwali się firma w informacji prasowej.

Elektryczne hulajnogi podbijają Warszawę

Jak Bird wypada na tle warszawskiej konkurencji? Cóż, szału nie ma. Cena za wypożyczenie elektrycznej hulajnogi Bird to 3 zł na start i 50 groszy za każdą minutę jazdy. To dokładnie takie same opłaty jak w przypadku Lime. Taniej wypadają natomiast hulajnogi hive, których wypożyczenie będzie nas kosztować 2,50 zł na początek i 45 gorszy za minutę jazdy. Zachęcamy też do zapoznania się z pełnym porównaniem oferty Lime i hive. Przyjrzeliśmy się temu, czy wypożyczanie hulajnóg na minuty w ogóle się opłaca.

W informacji ISB News czytamy, że pojazdy Bird będą dostępne dla mieszkańców stolicy w godzinach od 7.00 do 21.00. Elektrycznej hulajnogi Bird nie wypożyczymy w nocy – podobnie zresztą jak pojazdu od hive. Na razie na korzystanie z jednośladów w godzinach nocnych pozwala tylko Lime.

To właśnie „limonkowe” hulajnogi mają największą reprezentację w Polsce. Jednoślady Lime wypożyczymy w Warszawie, Poznaniu i Wrocławiu. Z kolei hulajnogi hive dostępne są w Warszawie i od niedawna także we Wrocławiu.

Na razie z elektrycznych jednośladów Bird można korzystać tylko w centralnych dzielnicach Warszawy. Ograniczony zasięg to spory minus, ale wynika to najprawdopodobniej z tego, że usługa dopiero debiutuje w stolicy. Podobne ograniczenia w kwestii strefy posiada hive, co jest argumentowane koniecznością zebrania pojazdów i ustawienia ich w newralgicznych miejscach miasta. Dzięki temu e-hulajnogi nie blokują chodników i ważnych przejść w centrum miasta.

/Rafał Tomaszewski