Skąd te zmiany? Jeżeli wierzyć oficjalnym tłumaczeniom Marka Zuckerberga Facebook ma dzięki temu odzyskać swój społecznościowy charakter. Przecież na początku swojego istnienia FB miało łączyć ze sobą ludzi z całego świata.

Czytaj także: 20 mln złotych kary dla Banku Millennium

Posty znajomych na pierwszym miejscu. Firmy mają problem?

Zmiany dotyczą wszystkich – niezależnie czy jest to mały fanpage, czy potężny serwis. Posty publikowane przez firmy mają małe szanse na pojawienie się w aktualnościach, jeżeli użytkownik nie zaznaczy w opcjach, aby informacje z danego serwisu wyświetlały się jako pierwsze. Wciąż promowane mają być też transmisje na żywo i treści angażujące do dyskusji. Szczególnie ta druga część brzmi dosyć enigmatycznie…

Z powyższego wideo wynika jednak, że wciąż promowane będą te posty, które przyczyniają się do nawiązania dyskusji pomiędzy użytkownikami. Pomiędzy użytkownikami, a nie pomiędzy użytkownikami i stroną – to ważne rozróżnienie.

Facebook obcina zasięgi i promuje posty od znajomych

Te zmiany uderzą nie tylko w samych właścicieli, ale także w agencje marketingowe, które zajmują się promowaniem firm na Facebooku. Będą one musiały nauczyć się nowej konstrukcji treści – angażującej użytkowników. Jeszcze bardziej będzie się opłacało stawiać też na wideo live.

Pozostaje jeszcze kwestia algorytmu Facebooka i jego skuteczności. Musi on skutecznie eliminować tak zwane „baity”, czyli różnego rodzaju posty namawiające to pozostawienia reakcji, udostępnienia lub komentarza. Użytkownicy często narzekają na zaśmiecanie tablicy przez znajomych, ale to się nie zmieni. Jedyną opcją jest pozbycie się uciążliwych osób z grona znajomych. Z drugiej strony część użytkowników przegląda Facebooka z samego rana w poszukiwaniu wiadomości, a nie informacji o tym co zjadł na śniadanie nasz kolega… Niestety, ale wszystkim nie da się dogodzić.