– Chcemy mieć swój wyraźny udział w kształtowaniu przyszłości mobilności. Pierwszy całkowicie elektryczny autobus dalekobieżny ma być inspiracją dla producentów autobusów do wprowadzania innowacji w tym sektorze i opracowywania alternatyw dla pojazdów z silnikami diesla. Mimo że e-autobusy są obecnie znacznie droższe w zakupie, jesteśmy przekonani, że będzie to opłacalna inwestycja na dłuższą metę – mówi André Schwämmlein, założyciel i dyrektor zarządzający FlixBusa.

Czytaj także: Chcą być konkurencją dla Revoluta. Startuje IgoriaCard

Inwestycje FlixBusa – także w ochronę środowiska

Autobusy dalekobieżne są obecnie jednym z najbardziej przyjaznych dla środowiska środków transportu. Ilość CO2 produkowana przez autokary dalekobieżne mierzona na osobokilometr jest jedną z niższych w porównaniu do innych środków transportu – zwłaszcza samochodów osobowych.

– Obserwujemy dziś trend odchodzenia od podróży prywatnymi samochodami i wybierania wspólnych podróży autobusami lub innymi środkami transportu publicznego, również w Polsce – komentuje Michał Leman, dyrektor zarządzający FlixBus Polska.

Ponadto, w najbliższych miesiącach FlixBus będzie nadal inwestować w rozbudowę siatki połączeń, ekspansję na nowych rynkach oraz usprawnienia technologiczne. Już 23 marca w Niemczech wystartuje pierwszy FlixTrain, czyli pociąg dalekobieżny, niebawem ogłoszona zostanie nowa letnia siatka w Polsce oraz nastąpi start operacyjny w Stanach Zjednoczonych. Dodatkowo, testowana obecnie opcja rezerwacji miejsc powinna zostać uruchomiona w Polsce już na przełomie drugiego i trzeciego kwartału.

Czytaj także: Bez gotówki i papieru – nowy system biletowy we Wrocławiu

To nie pierwszy raz, kiedy na Fintek.pl piszemy o FlixBusie. Poprzedni tekst dotyczył między innymi współpracy z Polskim Busem i jej skutków dla pasażerów. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – FlixBus – zielone autokary w Polsce i… w USA.

FlixBus/RT