Fintech Brunch to konferencja praktyczna, więc postawiliśmy na prezentację gotowych rozwiązań i case’ów, które mogą ułatwić firmom z branży kooperację w tym dynamicznie zmieniającym się środowisku. Była to świetna okazja, by nawiązać interesujące kontakty, nauczyć się czegoś nowego i pochwalić się swoimi osiągnięciami.
Jeżeli interesuje Was merytoryczne podsumowanie wystąpień zapraszamy -Fintech Brunch #1 – o przyszłości finansów i nie tylko.
Czytaj także: Poczta Polska uruchomi własny kantor internetowy
To się działo na Fintech Brunch!
Przy wejściu goście byli witani przez piękną Karolinę, która prezentowała infografiki przygotowane przez Fintek.pl.
Tak, dobrze widzicie – polski sektor FinTech wart jest już prawie 1 miliard euro. Poniżej dobrze widoczna infografika.
Patrząc na powyższe liczby od razu widać potencjał w branży finasowo-technologicznej, zarówno w Polsce jak i na świecie. Po rejestracji goście otrzymywali prezenty i kierowali się do sali, gdzie odbywały się wystąpienia zaproszonych prelegentów.
W pierwszym rzędzie oczywiście nie mogło zabraknąć redaktora naczelnego Fintek.pl – Łukasza Piechowiaka. To właśnie jego prezentacja otworzyła całe wydarzenie. Porozmawialiśmy o firmach, które chcą się uważać za FinTechy, a tak naprawdę nimi nie są. W końcu „Fintek to nowy rock ‘n’ roll” i każdy chce się podpiąć pod ten trend. Czy korzystanie z rozwiązań FinTechowych czyni z danej firmy podmiot FinTech? Oto jest pytanie. Postanowiliśmy o tym podyskutować.
Czytaj także: Polacy opracowali nowe rozwiązanie chroniące karty zbliżeniowe
„Fintek to nowy rock 'n’ roll”
To hasło idealnie oddaje charakter branży – jest dynamiczna, przebojowa i zmienia sposób myślenia o finansach, tak jak rock 'n’ roll zmienił sposób myślenia o muzyce. Na zdjęciu poniżej Maciej Przygórzewski, główny ekspert walutowy w kantorze internetowym Currency-One.
A poniżej wystąpienie przygotowane przez poznańską spółkę Przelewy24.
Po serii wystąpień oczywiście nie mogło zabraknąć przerwy na lunch. Goście i prelegenci przeszli to drugiej salki, w celu spróbowania specjałów przygotowanych przez kucharzy. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
W kuluarach i podczas przerw działo się równie dużo, co na głównej sali podczas prelekcji. Bardzo nas to cieszyło, ponieważ zależało nam na aktywnym networkingu i nawiązywaniu nowych kontaktów. W czasie nieoficjalnych rozmów można się było dowiedzieć dużo ciekawych rzeczy.
Tak wyglądała pierwsza edycja Fintech Brunch. Oczywiście planujemy już kolejne odsłony, tak więc jeżeli nie udało Wam się być z nami za pierwszym razem – to nic straconego! Tym, którzy zaszczycili nas swoją obecnością jeszcze raz dziękujemy, a wszystkich zapraszamy do śledzenia informacji na Fintek.pl. Do zobaczenia na kolejnym Fintech Brunch!