Google Glass to okulary, które działają w oparciu o technologię rozszerzonej rzeczywistości. Zakładając je możemy widzieć w swoim otoczeniu dodatkowe informacje – na przykład wyświetlanie przydatnych danych.

Google Glass okazało się niewypałem

Produkt zadebiutował w 2012 roku, ale nie przyjął się tak jak oczekiwało Google. Problemem była przede wszystkim cena i fakt, że Google Glass były po prostu niewygodne i niezbyt urodziwe. Docelowo miały służyć do chodzenia po ulicy, ale okazuje się, że znalazły swoje zastosowanie w przemyśle.

Serwis Wired donosi, że Google Glass już od dawna jest w sekrecie wykorzystywane w takich firmach jak Volkswagen, DHL, Boeing, czy General Electric. Pracownicy noszą gogle co pozwala na usprawnienie procesu produkcji. Pracownik może obserwować na jakim etapie produkcji się znajduje. Dodatkowo może też zrobić zdjęcie, albo poprosić o pomoc kolegę, przełożonego, albo system.

Gigant z Mountain View nie chciał, aby o Google Glass Enterprise Edition dowiedziała się opinia publiczna. Pracownicy wyżej wymienionych fabryk byli proszeni o dochowanie tajemnicy – co w końcu musiało się nie udać, ponieważ w każdej ze wskazanych firm z okularów korzystały setki zatrudnionych. Dlatego też wczoraj Alphabet (spółka matka Google) wydała taki oto komunikat –A new chapter for Glass. Za rozwijanie projektu odpowiada sekcja Google X.

Google Glass Enterprise Edition to dopiero początek?

Ciekawe czy ulepszona wersja Google Glass przebije się również do zwykłych konsumentów. Firma zrezygnowała ze sprzedaży kierowanej do użytkowników indywidualnych w 2015 roku. Sam projekt na pewno jest godny uwagi… Nowa wersja gogli ma lepszy procesor, mocniejszą baterię, a aparat robi wyraźniejsze zdjęcia.

Widok rodem z Terminatora dzięi Google Glass?

Wybiegając nieco w przyszłość można wyobrazić sobie, że okulary zostaną zmniejszone do takich rozmiarów, że bez problemu będzie można z nich korzystać na co dzień. A może powstanie też wersja imitująca szkła kontaktowe? Wtedy ludzie mogliby raczyć się widokiem niczym Terminator z kultowego filmu.

Widok rodem z Terminatora dzięki Google Glass?? Może w dalekiej przyszłości.

Patrząc na człowieka nie musielibyśmy pamiętać jego nazwiska, albo planu dnia – po prostu widzielibyśmy go wraz ze wszystkimi najważniejszymi informacjami – niczym Terminator. To samo dotyczy przedmiotów. System pobierałby dane o osobie albo przedmiocie i przesyłał je do szkła kontaktowego. Dla przykładu – patrząc na samochód widzielibyśmy jego osiągi, szacowaną cenę i pozostałe parametry.

Jasne, wybiegamy w przyszłość dość daleko, ale Google Glass to właśnie pierwszy przystanek na drodze do takiej przyszłości. Oczywiście zastosowanie z Terminatora ma wymiar służący niemal wyłącznie do agresji, ale jest to pewien przykład, jak w nadchodzących dziesięcioleciach może ewoluować rozszerzona rzeczywistość (Augmented Reality).

Wydaje się, że jej przyszłość rysuje się w jaśniejszych barwach, niż to co czeka wirtualną rzeczywistość. AG ma po prostu bardziej praktyczne zastosowania. Nie tylko Google pracuje nad takim produktem. Aktywnie na tym polu działa też firma Vuzix, która przyciągnęła wzrok wielu obserwatorów rynku. Dla nas konsumentów to dobrze – większa konkurencja = lepsze produkty.