Amerykańscy i brytyjscy użytkownicy smartfonów mają być chronieni przed aplikacjami oferującymi pożyczki na okres poniżej 60 dni – napisał Telegraph. Aplikacje, które nie spełnią nowych wymogów zostaną usunięte ze sklepu Google Play, z którego mogą korzystać użytkownicy smartfonów z oprogramowaniem Android. Nowa polityka sklepu została opublikowana 21 sierpnia. Podobny zakaz ma być wprowadzony dla apek firm oferujących pożyczki typu peer-to-peer.

Google nie uwzględnia krajowych regulacji

Plany Google spotkały się z krytyką Consumer Finance Association, której szef Jason Wassel stwierdził, że decyzja giganta z Mountain View jest rozczarowująca, gdyż nie uwzględnia przepisów stosowanych w Wielkiej Brytanii. -Nie jesteśmy zaskoczeni, ponieważ Google od dawna twierdzi, że wie najlepiej. Tego rodzaju decyzje powinny podejmować właściwe organy, w tym nadzór finansowy – powiedział.

Zdaniem pożyczkodawców Google nie ma prawa do tego, by podejmować tak dyskryminujące decyzje zwłaszcza, że aplikacje, których dotyczy zakaz działają zgodnie z brytyjskim prawem. Sprawa jest poważniejsza niż się wydaje. Google podejmując tego rodzaju działania nie uwzględnia przepisów krajowych, co może mieć dyplomatyczne konsekwencje. Biznesowo jest to także spore utrudnienie dla lendtechów, których aplikacje to nie tylko programy ułatwiające wnioskowanie o pożyczkę, ale też stanowią ważny element procesu weryfikacji zdolności płatniczej.

Ciekawe, czy podobne restrykcje będą również stosowane w Indiach, gdzie Google jest jednym z motorów rozwoju lendtechów.