Google ogłosił współpracę z HDFC Bank Ltd, ICICI Bank Ltd, Kotak Mahindra Bank Ltd i Federal Bank Ltd, której celem jest stworzenie rozwiązania umożliwiającego udzielenie natychmiastowej pożyczki bezpośrednie za pomocą Google Pay.

Google Pay w Indiach jeszcze parę dni temu funkcjonowało pod nazwą Tez, które powstało jako dedykowana specjalnie na rynek indyjski aplikacja służąca do płatności i transferu środków. Za jej pośrednictwem użytkownicy będą mogli zaciągnąć pożyczkę na klik, która jest bezpośrednia wpłacana na ich konto bankowe. Formalności ograniczone są do minimum, a badanie zdolności płatniczej i weryfikacja klienta oparta jest o rozwiązania Google’a (geolokalizacja, weryfikacja tożsamości, etc).

W Indiach aplikację pobrało 55 milionów ludzi, którzy do tej pory za jej pośrednictwem obsłużyli transakcje na kwotę 30 miliardów dolarów. Wartość rynku mikropożyczek online szacowana jest obecnie na 200 mld dolarów oraz na 1 bilion dolarów w ciągu następnych 5 lat.

Potencjał jest olbrzymi. Indie i Bangladesz, w których łącznie mieszka prawie 1,5 mld ludzi to poniekąd ojczyzna mikropożyczek. Muhammad Yunus, założyciel Grameen Banku, w 2006 roku otrzymał pokojową Nagrodę Nobla właśnie za swoje osiągnięcia w dziedzinie rozpowszechnienia idei mikrokredytu (o wartości 10-15 dolarów) na działalność gospodarczą. Parę lat później jego działalność została silnie skrytykowana, ale miało to także związek z jego politycznymi ambicjami.

Czy Google zmienił zdanie w sprawie kredytów?

Firma z Mountain View dotychczas niechętnie podchodziła do kredytów, a zwłaszcza – mikrokredytów. W 2016 roku w ramach polityki systemu AdWords Google nie można reklamować produktów, których czas spłaty jest krótszy niż 60 dni od daty udzielenia kredytu, ponadto w USA nie są akceptowane produkty kredytowe, których stopa oprocentowania jest wyższa niż 36%.

Immanentną cechą mikrokredytów jest ich wysokie RRSO/APR. W zasadzie niezależnie od szerokości geograficznej kredyty udzielane na niskie kwoty i krótkie terminy są znacznie wyżej oprocentowane od kredytów udzielanych na dłuższe okresy i większe kwoty. Wynika to z konstrukcji modelu biznesowego, który oparty o prosty proces wnioskowania i szybką decyzję kredytową oraz wysoką przyznawalność przy relatywnie wyższej cenie, której funkcją jest pokrycie kosztów kredytów straconych. W Indiach popyt na kredyt jest bardzo silny, dzięki czemu można mieć niską przyznawalność (tzn. udzielać kredytów tylko na 99,9%) pewnym klientom, co pozwala na zachowanie niskiej ceny, a jednocześnie z uwagi na wielkość rynku, wciąż liczyć klientów w milionach.

Rozwiązanie Google w Indiach skierowane jest do klientów ubankowionych. To samo w sobie oznacza, że usługa mikrokredytu w smartfonie w tym kraju skierowana jest do klienta „premium”.