Współpraca Netflixa i Disneya ma się zakończyć w 2019 roku, kiedy to gigant uruchomi własny serwis VOD. Na razie nie wiadomo, w których krajach będzie dostępna usługa.

Czytaj także: Najstarszy zawód świata w odwrocie. GUS analizuje

Disney nie ma sentymentów. Detronizacja Netflixa w toku

Do tej pory Disney współpracował z Netflixem udostępniając na platformie swoje najnowsze produkcje. Teraz zmieniają politykę, wraz z przejęciem firmy BAMTech, która odpowiada za streaming wydarzeń sportowych, takich jak MLB (baseball), NHL (hokej), czy WWE (pokazowe walki). Gigant z Burbank zapłacił 1,48 mld USD za przejęcie kolejnych 42% akcji BAMTech – pierwsze 33% Disney zakupił w zeszłym roku.

Dodatkowo Disney zamierza uruchomić osobny serwis streamingowy już na początku przyszłego roku. Platforma ma działać pod marką ESPN i zostanie dodana do odświeżonej wersji aplikacji mobilnej amerykańskiej stacji telewizyjnej. Dzięki temu użytkownicy będą mogli obejrzeć transmisję z meczów MLB, NHL, MLS (piłka nożna) i innych sportów na poziomie akademickim. Za streaming również odpowiadać będzie nowy nabytek Disneya, czyli BAMTech.

Czytaj także: Nowa stawka abonamentu RTV – maks 8 zł miesięcznie odprowadzane od podatku

Niektórzy bardziej zorientowani w temacie czytelnicy zapewne zauważą, że to nie pierwszy serwis streamingowy Disneya. Od 2015 roku w Wielkiej Brytanii działa DisneyLife, który przez chwilę był również dostępny w Chinach. Teraz wniosek nasuwa się sam – był to eksperyment przed uruchomieniem większego projektu, serwisu streamingowego, który ma zniszczyć konkurencję. To nie jedyne złe wiadomości dla Netflixa – swój serwis VOD zamierza otworzyć również Facebook.

Informacja o przejęciu na wyłączność Gwiezdnych Wojen i filmów Marvela może okazać się złą wiadomością dla Polaków. Na razie nie wiadomo czy serwis streamingowy Disneya będzie dostępny nad Wisłą. Chociaż jeżeli nie będzie, to Polacy wcale nie muszą stracić możliwości legalnego oglądania online przygód Avengersów i klanu Skywalkerów. Jeżeli serwis streamingowy Disneya będzie dostępny tylko w USA, to niewykluczone, że tylko na tamtejszym rynku Netflix straci prawa do Star Wars i produkcji Marvela. Jak będzie naprawdę, czas pokaże.

W swoim serwisie steamingowym Disney będzie posiadał zarówno archiwalne produkcje, jak i te, które dopiero co zeszły z ekranów w kinach. Disney to największa korporacja filmowa na świecie, która pod swoimi skrzydłami posiada dziesiątki wytwórni filmowych. Złośliwi mogą stwierdzić, że Netflixa i inne serwisy VOD przed Disneyem może uratować tylko urząd antymonopolowy.