HBO potwierdziło wyciek danych, o czym informuje serwis Entertainment Weekly. Stacja telewizyjna nie wie na razie jaka jest skala cyber-kradzieży. Źródła mówią o potężnej liczbie 1,5 terabajtów danych.

Czytaj także: Potężny Falcon Heavy od SpaceX wystartuje już w listopadzie

Strzeżcie się spoilerów z Gry o Tron – HBO potwierdza

Do tej pory do sieci wyciekły odcinki seriali „Room 104” i „Ballers”. HBO poinformowało o sytuacji swoich pracowników w poniedziałek rano. Hakerzy zapowiedzieli, że to nie koniec i niedługo dojdzie do kolejnych włamań.

– Jak pewnie słyszeliście padliśmy ofiarą cyberprzestępców, którzy wykradli część naszych danych, w tym emitowanych przez nas programów i seriali. Każdy tego typu incydent jest niepokojący, ale mogę Was zapewnić, że nasze kierownictwo i zespół od technologii aktywnie pracują, aby uchronić nas przed kolejnym wyciekiem – powiedział CEO HBO Richard Plepler.

Władze firmy nie ujawniają jakie dokładnie dane znalazły się w rękach hakerów, powołując się na dobro śledztwa. Fani Gry o Tron zapewne mają mieszane odczucia… Część z nich pewnie nie zmartwiłaby się, gdyby mogła wejść w posiadanie kolejnych epizodów serialu.

Firmy pokroju HBO starają się prowadzić bardzo ostrożną politykę zarządzania swoimi treściami. To przede wszystkim pokłosie wycieku danych z Sony w 2014 roku. Samo HBO dużo dokładniej strzeże swoich produkcji niż jeszcze kilka miesięcy temu. Niedawno popularną praktyką było wysyłanie płyt DVD z odcinkami Gry o Tron do mediów i osób z branży. Niestety, ale po wycieku pierwszych czterech odcinków piątego sezonu GoT stacja zrezygnowała z takiego rozwiązania.

Niewykluczone, że w najbliższych dniach do sieci wyciekną nowe odcinki Gry o Tron. Jeszcze szybciej światło dzienne może ujrzeć scenariusz serialu. HBO emituje obecnie siódmy sezon GoT, a produkcja zbliża się do wielkiego finału, który zaplanowany jest na przyszły rok. Stacja zapewnia, że dokłada wszelkich starań, aby skradzione materiały nie zostały opublikowane w Internecie.