Firmy fintechowe otrzymały własny indeks na amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych (Nasdaq). Wspólnie z bankiem inwestycyjnym Keefe, Bruyette & Woods (KBW), Nadaq Inc uruchomił pierwszy główny indeks poświęcony stricte firmom finansowo-technologicznym. Jest to niezbity dowód na to, że branża fintechowa dopiero się rozkręca.

KBW Nasdaq Financial Technology Index wystartował wspólnie z 49 firmami fintechowymi, zaczynając od gigantów, takich jak MasterCard, Visa, PayPal czy American Express, a kończąc na mniejszych spółkach z potencjałem, pokroju Lending Club. KBW informuje, że zsumowana wartość rynkowa firm sięga 785 miliardów USD, co przekłada się na 18% udział w całościowym rynku finansowym USA!

Każda firma w indeksie ma taką samą wartość. Oznacza to, że najmniejsza firma ma taki sam wpływ na jego notowania, jak giganci. Początkowo najważniejszymi graczami są operator kart prepaidowych GreenDot (+ 45%), sieć transakcyjna MarketAxess Holdings (+ 39%) i operator bankomatów Cardtronics PLC (+28%).

Na drugim biegunie znajdują się LendingClub (-58%), strona porównująco-zakupowa Bankrate (-39%) i firma zajmująca się płatnościami mobilnymi Square (-29%).

Dla kogo jest to korzystne?

KBW informuje, że nie koncentruje się wyłącznie na startupach. Fred Cannon, główny dyrektor ds. badań KBW uważa, że to wielkie kompanie najwięcej wnoszą do technologicznych innowacji. Cannon potwierdza swoją tezę, mówiąc że wiele drobniejszych firm fintechowych szuka współpracy z bankami.

– Niektórzy ludzie postrzegają fintech jako przeszkodę, która zniszczy sektor bankowy, jednak my uważamy, że to nie jest do końca prawda. Jesteśmy zdania, że wielkie firmy coraz częściej korzystają z nowych technologii do usprawniania transakcji finansowych- mówi Cannon.

Pomimo takiej opinii KBW, stworzenie indeksu może znacznie pomóc właśnie fintechowym startupom. Jego wzrost może stać się wzorcem dla inwestorów z tego sektora. Jest to kolejny sygnał zwiastujący świetlaną przyszłość branży finansowo-technologicznej.

RT