Instagram tworząc unikalny kanał dla każdego użytkownika opiera się na uczeniu maszynowym. Analizuje nasze wcześniejsze zachowania w aplikacji, filtruje posty, które lubimy, częściej wyświetlamy i na tej podstawie pokazuje kolejne treści. Każdy otrzymuje spersonalizowany przekaz w zależności od powiązań z innymi kontami. O sprawie informuje serwis TechCrunch.

Co wpływa na wyświetlane treści na Instagramie?

Do tej pory Instagram wyświetlał swoim użytkownikom treści na zasadzie chronologii – od najnowszej do najstarszej. Teraz to się zmienia i na to, co wyświetla nam Instagram wpływają trzy główne czynniki. Pierwszym z kryteriów są nasze zainteresowania – aplikacja wyżej umieszczać będzie treści, którymi już kiedyś się zainteresowaliśmy i zareagowaliśmy na nie. Drugim czynnikiem jest wspomniana wyżej chronologia – wyżej wyświetlane będą świeższe wpisy. Trzecią rzeczą, jaka decyduje o kolejności wyświetlanych wpisów są relacje między użytkownikami. To, jak blisko jesteśmy z daną osobą oraz jak często się z nią kontaktujemy i komentujemy posty również ma wpływ, jak często będziemy oglądać jej posty.

Poza trzema głównymi czynnikami aplikacja bierze pod uwagę również to, jak często otwierasz Insatgrama, tak aby pokazywać Ci najlepsze treści od ostatniego wejścia. Zwracana jest również uwaga na liczbę profili, które obserwujesz, by nie pokazywać Ci ciągle tych samych, a także ile czasu poświęcasz aplikacji. To, czy nasze korzystanie polega na krótkich aczkolwiek częstych wejściach czy może wchodzimy w aplikację mniej razy ale poświęcamy więcej czasu na jednorazowe wejście, również brane jest pod uwagę przy filtrowaniu postów.

Problemem, jaki stoi przed użytkownikami Instagrama jest ten, który dotyczył również algorytmu Facebooka w 2015 roku. Coraz więcej użytkowników korzysta z social mediów, co oznacza, że jest coraz więcej treści publikowanych na kanałach. Czas przeglądania pozostaje niezmienny dla każdego użytkownika, więc przeciętny post zostaje zagłuszony przez inne posty i dostaje mniej wyświetleń. Oznacza to mniejszy zasięg postów, co może się nie podobać niektórym użytkownikom. Jeśli jednak nadal nie będą nas zadowalać treści, którymi zasypuje nas Instagram to będziemy mogli chociaż w części się ich pozbyć. Aplikacja wprowadziła nową funkcję, która umożliwia wyciszenie profilów, które nas denerwują. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.

/Asia Stankiewicz