Kontrola kosztów w obliczu dwucyfrowej inflacji i nadchodzącego okresu świątecznego znacznie wpływa na portfele Polaków, choć podejście do zakupów różni się w zależności od wieku, stopnia edukacji czy zarobków. Osoby z wyższym wykształceniem i dochodem są mniej skłonne do impulsywnych zakupów, traktując swoje wydatki bardziej przyszłościowo.

Mimo inflacji deklarują, że są skłonne wydać więcej, ale na edukację i wyjazdy – nie święta. Komu bliżej do Mikołaja? Więcej na prezenty dla bliskich przeznaczą w tym roku młodzi dorośli z grupy 18-34. Retailerzy mogą z kolei wyciągnąć wnioski z deklaracji grupy LEC (Leading Edge Consumers, czyli konsumentów, którzy ze względu na swoje obecne postawy pozwalają przewidywać wzrost trendów w przyszłości). Ta grupa nie zamierza np. oszczędzać na akcesoriach czy sprzęcie RTV i deklaruje większe wydatki w tym sektorze pomimo inflacji.

Jakich prezentów szukamy w te święta?

Jeszcze w tegorocznym maju 21 proc. Polaków deklarowało, że z chęcią kupuje od małych lokalnych biznesów, by pomóc im w rozwoju. Ta strategia nie ma już jednak przełożenia na końcówkę roku. Co drugi Polak zaznaczył w badaniu Lost in Transaction, że swoją uwagę rzadziej kieruje w stronę tradycyjnego przetwórstwa (ręcznie robionych produktów, rękodzieł), wyrobów spożywczych z lokalnych manufaktur, produktów o naturalnych składnikach, czy artykułów ekologicznych – ponieważ są one droższe od produktów masowych.

Popularne „sieciówki” mogą więc na tym skorzystać i liczyć w tym roku liczyć na zwiększone zainteresowanie ich ofertą. Co więcej, jedynie 6 proc. Polaków deklaruje chęć kupowania produktów luksusowych lub premium i nie wierzy w to, że miałyby one „starczyć im na dłużej”. Co trzecia osoba przyznaje też, że obecny krajobraz zakupowy sprawia, że do zakupów trzeba podchodzić strategicznie, np. poświęcając zdecydowanie więcej czasu na ocenie jakości rzeczy czy na dogłębnym researchu produktów online, przed zakupem na żywo (39 proc.).

To ważna wskazówka dla retailerów, którzy chcą wyróżnić się na tle konkurencji i jej specjalnych świątecznych ofert

– Kupując prezenty mamy tylko jedną szansę: albo wybór będzie trafny, albo nie. Dla konsumentów nie ma dlatego teraz rzeczy ważniejszej niż zdanie innych. Jeśli produkt zdobył szerokie uznanie i jest wart swojej ceny, klient kupi go, nawet jeśli należy do tych droższych. Zdecydowana większość, czyli ponad trzy czwarte osób, sprawdza opinie o przedmiocie czy usłudze za każdym razem, kiedy robi zakupy w sieci – dodaje Jakub Czerwiński, VP CEE w Adyen.

Sanie staną w korku na granicy

Na podium czynników zachęcających klientów do zakupu w danym miejscu pozostaje niezmiennie  darmowa dostawa (73 proc.), najniższa cena (64 proc.) i sprawdzony sklep, który ma dobre opinie i renomę (51 proc.). Czy tego samego oczekujemy szukając nowości na zagranicznych stronach? Co drugi Polak w wieku 18-34 lata właśnie tam wypatruje najlepszych okazji.

Dlaczego doświadczenie w zagranicznym sklepie może sprawiać klientom trudność? Długie oczekiwanie na przesyłkę to główny problem dla większości osób kupujących w ten sposób (65 proc.). Na drugim miejscu plasują się też koszty międzynarodowej wysyłki, które mogą być znacząco wyższe niż w przypadku lokalnych zakupów (61 proc.), a na różnice w standardach produktów wskazuje co trzecia osoba (31 proc.). Chodzi tu m.in. o jakość, odbiegające rozmiary czy specyfikacje, które mogą wprowadzać zamieszanie. Aspektem deklarowanym jako „trudny” jest też problem z płaceniem w lokalnej walucie, co w przypadku ekspansji międzynarodowej jest kluczowe.

Skąd wiedzieć jak właściwie obsłużyć kupującego w każdym miejscu na świecie? Systemy scalające wszystkie kanały i rynki sprzedaży w ramach jednej platformy pomagają spełnić lokalne wymagania i pozwalają klientom na dokonywanie zakupów w preferowany przez nich sposób. Sprzedawcy mogą wykorzystać informacje o ich preferencjach, aby dowiedzieć się np. które produkty są najczęściej wyświetlane na stronie lub jaką metodę płatności wybierają najczęściej. Dzięki temu łatwiej jest przygotować strategię nakierowaną bezpośrednio na zachowania określonej grupy klientów oraz odpowiednią personalizację oferty, nawet jeśli klient jest oddalony o kilkaset kilometrów od siedziby firmy.