Co może być takiego wyjątkowego w Julii, że całe Wall Street oszalało na jej punkcie? I czym jest tajemnicza imienniczka ukochanej Romea? Cała historia zaczęła się siedem lat temu, gdy czterech informatyków postanowiło połączyć siły i stworzyć coś wyjątkowego. Miało to ułatwić życie wszystkim informatykom i sprawić, że na ich twarzach pojawi się uśmiech. Może już domyślacie się czym jest Julia?

Jeżeli nie, to śpieszymy z wyjaśnieniem – jest to język programowania, który miał rzucić rękawice konkurencji, takiej jak Matlab, R czy Python. Jeżeli jesteście rozczarowani tożsamością Julii, to zapewniamy, że przedwcześnie.

Czytaj także: Golem, czyli Uber dla komputerów uzbierał 8,6 mln dolarów w 19 minut

Romansują z nią głównie ekonomiści

Waga szybkości przekazywania informacji i posiadania zaawansowanych baz danych jest nie do przecenienia. Nie jest to żadne odkrycie, jednak z roku na rok zapotrzebowanie jest coraz większe – większe bazy danych i szybszy transfer informacji.

Wszystko to o co tak zabijają się przedsiębiorcy ma swój początek właśnie w języku programowania. W 2009 Jeff Bezanson, Alan Edelman, Stefan Karpinski i Viral Shah postanowili stworzyć taki język, który połączy w sobie największe zalety Javy, Matlab, R, Python czy Pearl. Tak powstała Julia Computing.

Wydaje się oczywiste…Dlaczego nikt wcześniej na to nie wpadł?

– Takie są prawa natury… Nie możesz mieć jednocześnie super szybkości i super produktywności. A może po prostu technologia języków programowania jeszcze wystarczająco nie wyewoluowała? Wierzyliśmy, że możliwym jest pozyskanie wysokiej produktywności i wygody korzystania w jednej „paczce” – mówi Viral Shah.

Czytaj także: Data Scientist- najbardziej pożądany zawód świata? Nie nad Wisłą.

Czym dokładnie jest Julia?

Nasza bohaterka jest otwartym językiem programowania, który pozwala na tworzenie wielu algorytmów bijących na głowę te od konkurencji – korzystając z Just In Time – metody wykonywania programów, polegającej na kompilacji do kodu maszynowego – przed wykonaniem danego fragmentu kodu.

Dzięki temu stworzony kod można bardzo łatwo umieścić w chmurze i korzystać z niego dużo wygodniej, gdyż kody są znacznie krótsze. W roku 2012 wypuszczona została pierwsza wersja – 0.1, a w sierpniu roku bieżącego 0.5. Liczba ludzi korzystających z wdzięków Julii jest wciąż stosunkowo mała, jednak wraz z wypuszczeniem wersji 1.0 ma gwałtownie wzrosnąć. Nowej wersji możemy spodziewać się w roku 2017.

– Zazwyczaj jeśli masz coś w R lub Matlab i chcesz przyśpieszyć swój kod, musisz przetworzyć go na C++, albo inny szybki język. Dzięki Julii nie musisz tego robić – masz wszystko w pakiecie. – mówi Keith Lubell, CTO w banku Berkery Noves.

Czytaj także: Consdata – Polacy na najbardziej prestiżowej konferencji FInTechowej świata

Need For Speed

Jeżeli porozmawiacie z kimś, kto używa Julii, bądź trochę z nią poeksperymentował, powie Wam, że jej największym atutem jest szybkość. Zgodnie z danymi twórców języka, podczas testów siedmiu podstawowych algorytmów, Julia okazała się 20 razy szybsza od Pythona, 100 razy szybsza od R i 93 od Matlaba.

W poniższej tabelce wyniki testów przeprowadzonych przez Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, który od jakiegoś czasu testuje Julię.

Źródło: newyorkfed.org

Źródło:
newyorkfed.org

Bank jest bardzo zadowolony z nowego języka i zamierza przenieść testy do następnej, bardziej zaawansowanej fazy.

Czytaj także: Od „łapki” na muchy do nowoczesnej bankowości. Historia Citizen Bank of Weir

Pod lupą Wall Street

Już teraz Julia przykuła uwagę „Wilków z Wall Street”. Jeżeli można wierzyć słowom Lubella…

– To co nas najbardziej interesuje to fakt, iż dzięki Julii można napisać bardzo złożony i zaawansowany kod w krótkim czasie bez potrzeby jego przetwarzania – zapewnia CTO Berkery Noves.

Pupilka Wall Street jest wciąż w wieku niemowlęcym, ale śmiało można określić ją mianem „cudownego dziecka” niczym Fryderyka Chopina, Wolfganga Amadeusza Mozarta czy Pablo Picasso. Bowiem podobnie jak wymienieni artyści, nasza bohaterka osiągnęła niesamowicie wysokie „umiejętności”, jak na swój wiek.

Kluczem jest jednak rozrost społeczności korzystającej z Julii. Python ma 25 lat, R prawie 25, a Matlab 30. Dzięki temu mają już jasno wykrystalizowaną i odporną społeczność. Języki te są stale usprawniane, poprzez wkład samych użytkowników. Dodawane są różnego rodzaju update’y i nowe narzędzia. Wraz z rozwojem naszej bohaterki będzie rosła też jej społeczność, a to oznacza jeszcze bardziej spotęgowany rozwój.

Nowa wersja Julii pozwoli jej stać się głównym narzędziem używanym przez banki, fundusze headingowe, regulatorów i handlowców. Będzie jeszcze szybsza i lepiej zoptymalizowana, a ciągły wzrost znaczenia baz danych na rynkach kapitałowych może okazać się jej największym sprzymierzeńcem.  Jeśli zajmujecie się kognitywnymi komputerami, analizą i dystrybucją baz danych czy też obliczeniami naukowymi, to przygotujcie się, że w przyszłym roku poznacie Julię.

/RT