Aplikacje mobilne w działaniach podmiotów komercyjnych to nie tylko narzędzia służące do promowania wybranych haseł, ale również odpowiedź na preferencje samych klientów. Już w roku 2013 autorzy raportu platformy Interaktywnie.pl wskazywali, że na świecie regularnie korzysta się z 2 mld smartfonów, które potencjalnie mogą być nośnikami aplikacji. W tym samym okresie blisko 5,5 mln Polaków miało być użytkownikami internetu mobilnego. Najbardziej optymistycznym, z perspektywy rynku produktów cyfrowych z segmentu mobile, był fakt, iż 58 proc. pobieranych aplikacji miało trafiać do klientów z systemem Android – nośnikiem o wiele tańszym w działaniach marketingowo-biznesowych, niż konkurencyjny iOS (wówczas 33 proc.).

Gra warta świeczki?

Na jakie produkty Polacy stawiali jeszcze 8 lat temu? Według analiz zespołu Interaktywnie.pl, prym wiodły komunikatory z wynikiem 44 proc. deklaracji respondentów, choć równolegle duża część badanych wskazywała serwisy społecznościowe oraz aplikacje użytkowe (obie kategorie z 41-proc. wskaźnikiem odpowiedzi). Ten drugi segment nawet teraz cieszy się największą popularnością wśród marek, ponieważ ma znaczny potencjał do działań wizerunkowych i content marketingowych. Podobnie jest z grami, na które stawiało 39 proc. ówczesnych respondentów.

Jakie jeszcze czynniki wpływają na skuteczność aplikacji m.in. w kampaniach CSR? Badanie zespołu SW Research z 2018 roku wskazuje, iż 35 proc. Polaków chętnie wybiera marki, które angażują się w działania społecznie odpowiedzialne. Z raportu Nielsena sprzed 2 lat wynika, że 40 proc. krajowych klientów interesuje się produktami ekologicznymi i naturalnymi. Synergia trzech wyraźnych trendów, a więc technologicznej mobilności Polaków, popularności odpowiedzialnych brandów, a także otwartości na ofertę eko powoduje, że przestrzeń cyfrowa staje się wyjątkowo kusząca dla marek z wielu branż.

Bankowość “mobilno-ekologiczna”

Swoich sił w wykorzystaniu trendów mobilnych próbuje już zespół BNP Paribas, który wraz ze szwedzkim fintechem Doconomy rozwija koncept aplikacji umożliwiającej oszacowanie śladu węglowego wydatków realizowanych kartą płatniczą. Takie rozwiązanie jest możliwe za sprawą wcześniejszych projektów Mastercard, które bazują na niezależnie weryfikowanej metodologii Indeksu Åland, stworzonego przez fiński Bank of Åland.

Najpewniej aplikacja BNP Paribas zadebiutuje latem, choć przedstawiciele banku jeszcze nie zdradzają konkretnej nazwy projektu. Wiemy jednak, że licznik śladu węglowego będzie również dostępny bezpośrednio w bankowości mobilnej GOmobile, a docelowo w ofercie ma się pojawić druga usługa – licznik śladu wodnego. Co ważne, decyzja o rozwoju aplikacji to nie pierwsze działanie, które ma na celu komunikację problemu emisji dwutlenku węgla przez BNP Paribas. Spółka od września ub. r. jest jednym z odbiorców całkowicie zielonej energii elektrycznej od Respect Energy S.A. W ramach swojej witryny internetowej firma obracająca produktami z OZE prowadzi licznik redukcji śladu węglowego, który bazuje na odbiorze prądu ze źródeł odnawialnych grupy około 14 tys. klientów .

– Takie pojęcia, jak ślad węglowy czy świat wodny wymagają przedstawienia obrazowego i to w konkretnych kontekstach życiowych. Połączenie świata ekologii z bankowością jest bardzo ciekawą propozycją zarówno dla świadomych konsumentów, jak i klientów, którzy jeszcze nie zdają sobie sprawy ze skali zagrożenia – wyjaśnia Julia Piątkowska, ekspertka ds. marketingu ekologicznego z Respect Energy S.A.

Czego od aplikacji oczekują ekoklienci?

Szczególnie doświadczenia pandemii zweryfikowały dotychczasowe podejście użytkowników do aplikacji mobilnych i uwypukliły trendy, które już wkrótce mogą stać się wyjątkowo użytecznym standardem. Według analityków z App Annie globalne użycie aplikacji wzrosło o 40 proc. r.d.r. w II kwartale 2020 roku, osiągając rekordowy poziom ponad 200 mln godzin w samym kwietniu.

Ponadto, użytkownicy coraz chętniej decydują się na tzw. paid-content, gdyż wydatki konsumentów na aplikacje osiągnęły również bezprecedensowy poziom 27 mld dolarów w II kwartale. Wzrosła również częstotliwość nowych pobrań rzędu blisko 35 mld.

W ujęciu zachowań i nastrojów użytkowników również obserwujemy ciekawe zmiany. Według badań Mastercard, aż 92 proc. respondentów z Polski deklaruje gotowość do osobistego zaangażowania się w działania na rzecz ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju, jednak praktyka podpowiada, że będą to raczej inicjatywy pośrednie, a nie bezpośrednie. Skutecznym łącznikiem obu podejść mogą być właśnie aplikacje mobilne, za których pośrednictwem nadal nieprzekonani do aktywnego aktywizmu Polacy będą mogli realizować swoje postulaty.

– Ostatnie badania bezpośrednio wskazują na zwiększoną aktywizację szczególnie ludzi młodych. Ci z kolei najchętniej decydują się na produkty i usługi, które reprezentują pewien zestaw wartości, a potwierdzają to badania m.in. Mastercard. Jeśli 60 proc. respondentów bez wahania wskazuje, że firmy powinny działać w sposób bardziej odpowiedzialny i zrównoważony, to przedsiębiorcy muszą zareagować – komentuje Julia Piątkowska z Respect Energy.

-Realne zmiany nie wymagają ogromnych budżetów na projekt własnej aplikacji. Wystarczy zacząć od racjonalnego gospodarowania przestrzenią biurową, usystematyzowania pracy zdalnej czy też przejście na zielony prąd – dodaje.