Po kasach samoobsługowych i internetowych zakupach, Tesco wprowadza kolejne udogodnienie, przybliżające nas do całkowitej likwidacji kas. Scan&Shop to rozwiązanie, dzięki któremu zakupy staną się szybsze i wygodniejsze.

Na razie usługa jest dostępna w trzech sklepach Tesco, w Krakowie, Łodzi i Poznaniu. Funkcjonuje też od kilku miesięcy w 14 sklepach w Europie Środkowej. Od popularności usługi wśród klientów zależeć będzie jej ewentualne dalsze wprowadzenie w kolejnych hipermarketach Tesco. Do obsługi rozwiązania Tesco zatrudniło dodatkowych pracowników – średnio po 8 osób w każdym z hipermarketów ze Scan&Shop.

UberEats wystartował w Warszawie. Mamy mieszane uczucia

Scan&Shop, ale o co chodzi?

Wchodząc do sklepu wyposażamy się w poręczny skaner, którym następnie skanujemy każdy produkt wkładany do siatek w wózku. Na koniec udajemy się do kasy samoobsługowej, przy której dokonujemy płatności kartą, bez konieczności wypakowywania towarów.

W przypadku owoców, warzyw oraz pieczywa wystarczy zeskanować kody Scan&Shop umieszczone przy półkach bądź zważyć na dedykowanych wagach.

Mamy również możliwość pobrania aplikacji Scan&Shop na swojego smartfona, dzięki czemu posłuży nam on jako skaner. Na koniec na ekranie wygenerowany zostanie specjalny kod, który wystarczy zeskanować w automatycznej kasie i przejść do płatności.

Plusem jest również stała kontrola swoich wydatków, która przydaje się głównie podczas większych zakupów. Skanując produkty, czy to skanerem, czy telefonem, widzimy jakiej wartości rzeczy już zakupiliśmy.

Czy broń i szczoteczki do zębów powinny mieć zabezpieczenia biometryczne?

Sklepy bez kas to przyszłość

Nie ma wątpliwości, że za kilkadziesiąt lat zawód kasjera przestanie istnieć. Osoby pracujące w tym zawodzie będą mogły zostać oddelegowane do zadań bardziej twórczych i rozwojowych. Kasa fiskalna to przeżytek – sklepy przyszłości będą wyglądały zupełnie inaczej.

Amazon od jakiegoś czasu testuje już swoje sklepy „Amazon Go” w Seattle. Sklepy działają na zasadzie „Just Walk Out” – czyli wkładamy towary do wózka i wychodzimy. Opłaty są naliczane automatycznie, za pomocą specjalnych urządzeń.

Dodatkowo firma ma w planach uruchomienie podniebnych magazynów, które jeszcze usprawnią zakupy online. Przeniesienie handlu do świata wirtualnego również zmniejsza zapotrzebowanie na kasjerów.

Zresztą nie ma co szukać tak daleko… Takie same rozwiązanie jak Tesco oferuje sieć Piotr i Paweł. Ich aplikacja „Skanuj i kupuj” pozwala zamienić naszego smartfona w skaner do towarów. Mechanika ta sama, co w Tesco, tylko z kilkoma dodatkowymi funkcjami.