Władze miasta stołecznego Warszawy pracują nad zupełnie nowym systemem opłaty za bilety komunikacji miejskiej. Podążając za przykładem Londynu władze stolicy chcą aby za przejazd można było zapłacić za pomocą przyłożenia karty płatniczej lub telefonu – donosi portal Cashless.pl.

Serwis informuje, że trwają rozmowy pomiędzy władzami stolicy a firmami technologicznymi, zainteresowanymi wdrożeniem tego rozwiązania. Wśród firm zaproszonych do konsultacji są między innymi Asseco i LG. Jeżeli rozmowy przebiegną pomyślnie to przetarg ma zostać rozpisany już w przyszłym roku.

System ma objąć nie tylko płatności za przejazd środkami transportu komunikacji miejskiej, ale również opłaty w parkomatach

Papierowy bilet to przeżytek

Dane Warszawiaków mają zostać zapisane w systemie, dzięki czemu płatności za bilet będzie można dokonać kartą płatniczą albo aplikacją na smartfonie. Oznacza to, że nie trzeba będzie kupować papierowych biletów, albo nosić w portfelu dodatkowej karty do kolekcji.

Kartę miejską będzie trzeba już zatem nazywać zintegrowanym biletem. Zintegrowanym z systemem obsługującym wygodne płatności.

W Londynie system taki już działa, jednak podstawowa różnica jest taka, że nad Tamizą trzeba zbliżyć kartę do czytnika dwa razy. Podczas wchodzenia i wychodzenia ze środku transportu. Wynika to z różnych cen przejazdu, które obowiązują w różnych strefach.

Bramki można również otworzyć kartą na której nie ma środków, po to aby nie blokować ruchu. Środki pobierane są później, albo karta trafia na „czarną listę”.

Pozostaje tylko pytanie czy Warszawiacy łatwo przyzwyczają się do nowych realiów? Portal Cashless.pl zauważa również, że do wprowadzenia takiego rozwiązania przygotowują się również władze Wrocławia. Projekt realizowany w stolicy będzie jednak zdecydowanie bardziej wymagający, gdyż w Warszawie mieszka cztery razy więcej ludzi niż w stolicy Dolnego Śląska.

/RT