Zgodnie z informacją zamieszczoną na stronie Banku Litwy licencja Kontomatika od 1 marca uprawnia ich do działania w Czechach, Estonii, Francji, we Włoszech, Łotwie, Polsce, Portugalii, Hiszpanii i w Wielkiej Brytanii.

Kontomatik był pierwszą firmą z polskim rodowodem, która uzyskała licencję AISP (account information service provider) od litewskiego nadzorcy. To nowa forma regulowanej działalności, która pozwala uzyskać dostęp do rachunków płatniczych i danych transakcyjnych klientów sektora bankowego. Dzięki temu firmy z licencją AISP może dostarczać innym instytucjom finansowym usługi oparte na analizie i przetwarzaniu tych danych.

– Decyzja Banku Litwy o paszportowaniu licencji AIS w poszczególnych krajach to potwierdzenie zaufania do usług świadczonych przez Kontomatik. Daje nam również szansę na dalszy rozwój, także na nowych rynkach jak Francja czy Wielka Brytania. W przypadku Wielkiej Brytanii spółka Kontomatik UAB wystąpiła o tymczasowy paszport licencji AIS na okres trzech lat, dzięki czemu nawet tzw. hard brexit nie będzie stanowić przeszkody w realizowaniu usług – komentuje Patryk Pietrzak, Członek Zarządu Kontomatika.

Bank Litwy realizuje strategię przyciągania fintechów

Przyjazne procedury i szybki proces uzyskania licencji sprawia, że kraj ten powoli staje się zieloną wyspą fintechów w Unii Europejskiej. Ma to swoje dobre strony dla Litwy, ale z drugiej strony generuje poważne ryzyka.

Tworzenie fintechowego hubu przyśpieszyło w grudniu 2018 roku, kiedy w zaledwie tydzień przyznano 4 licencje, w tym dwie licencje bankowe. Przyciąganie na Litwę związane jest także z ryzykiem Brexitu – firmy fintech działające w UK, które operują na terenie UE, przygotowując się na ewentualne twarde wyjście, szukają reżimu regulacyjnego, który umożliwi im kontynuowanie działalności bez perturbacji.