North American Securities Administrators Association (NASAA) to założona w 1919 roku organizacja, której zadaniem jest ochrona inwestorów. Jest to jedna z najstarszych tego typu organizacji na świecie.

DasCoin – co to jest? Czy to piramida finansowa?

DasCoin to kontrowersyjny projekt przypominający kryptowalutę, ale zdaniem ekspertów kryptowalutą nie jest. Żeby dany token można było uznać za kryptowalutę musi on być dostępny na giełdzie kryptowalut oraz posiadać otwarty blockchain z dostępnym do wglądu kodem źródłowym – DasCoin nie spełnia tych wymogów. Na giełdach dostępny jest dopiero od kwietnia bieżącego roku.

Akcje podjęte przeciwko Netleaders są elementem szerzej zakrojonej kampanii Cryptosweep, rozpoczętej przez NASAA w kwietniu 2018 roku. Na stronie organizacji czytamy, że firmy obecnie znajdujące się na liście, to dopiero wierzchołek góry lodowej. Kampania Cryptosweep ma także ostrzegać przed ICO’s, czyli pozyskiwaniem kapitału, poprzez emisję tokenów. NASAA zaznacza jednak, że nie każda kryptowaluta to piramida finansowa. Pełną listę firm umieszczonych na liście NASAA można znaleźć tutaj.

Przed DasCoinem ostrzegał także polski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – już w grudniu zeszłego roku. Firma Netleaders została wpisana na listę „inwestycji” alternatywnych i piramid finansowych.

– Firmy zachęcają do inwestycji, która ma polegać na zakupie licencji na wytwarzanie DasCoin. Obiecują szybkie zyski. Namawiają też osoby, które zainwestowały w DasCoin, aby zachęciły inne i dzięki temu mogłyby zarabiać. Kryptowaluta DasCoin nie istnieje, organizatorzy dopiero obiecują rozpoczęcie jej „wydobycia”. Tak naprawdę nie wiadomo, czym jest Das Coin, w związku z tym, konsumenci wpłacają pieniądze za coś, czego nie ma – argumentował UOKiK w grudniu 2017 roku.

Już w lutym 2017 roku Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała UOKiK o tym, że DasCoin może wprowadzać konsumentów w błąd i stanowić nieuczciwą praktykę rynkową poprzez zakładanie i prowadzenie systemu promocyjnego w postaci piramidy finansowej. Natomiast w czerwcu 2017 prezes UOKiK zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.