Rok 2017 LINK4 zamknął składką przypisaną brutto na poziomie ponad miliarda zł. To wynik, który został zrealizowany na dwa lata przed założonym planem. Tylko w ostatnich dwóch latach poziom składki wzrósł ponad dwukrotnie, z 493 mln zł na koniec 2015 roku, przez 730 mln zł na koniec 2016 roku i 1 016 mln zł na koniec 2017 roku.

Czytaj także: 5 aplikacji mobilnych dedykowanych kobietom

Wiarygodność marki kluczem do sukcesu

– Na ten sukces złożyło się wiele czynników. Bez wątpienia jednym z ważniejszych jest konsekwentne budowanie relacji i wiarygodności, zarówno w kontaktach wewnątrz firmy, jak i z agentami, z którymi współpracujemy. Do tego konsekwentnie realizujemy strategię i na bieżąco obserwujemy rynek – tłumaczy Agnieszka Wrońska, Prezes Zarządu LINK4.

– Nie boimy się ryzykować i wychodzić z nowoczesnymi rozwiązaniami. 15 lat temu byliśmy pierwszą firmą directową na rynku ubezpieczeniowym w Polsce, a dziś dzięki naszym rozwiązaniom jesteśmy postrzegani jako liderzy innowacji – dodaje.

Czytaj także: Kiepski dzień dla kryptowalut. Bitcoin traci ponad 20%

Telematyczny kierowca LINK4

I to właśnie nowe technologie i innowacje stają się charakterystyczne dla działalności LINK4. Realizowany we współpracy z NaviExpert, telematyczny program LINK4 Kasa Wraca ma coraz więcej użytkowników. Obecnie z włączoną aplikacją jeździ już blisko 10 tys. kierowców, którzy na swoim koncie mają przejechanych prawie 11 mln km.

W ten sposób firma promuje i premiuje bezpieczny styl jazdy, bowiem klienci, którzy jeżdżą przepisowo, mogą liczyć na zwrot części składki, sięgający 30 proc. Z dotychczasowych statystyk wynika, że najostrożniejsi kierowcy potrafią wygenerować po 7 pełnych miesiącach nawet 800 zł premii.

Czytaj także: PZU GO – innowacyjne narzędzie telematyczne dla kierowców

Kim jest telematyczny kierowca?

LINK4 przedstawił też po raz pierwszy profil telematycznego kierowcy. Statystycznie jest to mężczyzna w wieku 33-45 lat, który posiada prawo jazdy od 15 do 25 lat. Zazwyczaj opłaca polisę bezgotówkowo i porusza się głównie po obszarach miejskich, najczęściej w Warszawie, Poznaniu i aglomeracji śląskiej.

Kilometry przemierza zwykle samochodem niemieckiej marki (Audi, BMW, Ford, Mercedes-Benz, Opel, Volkswagen i Volvo) w wieku 8-12 lat, o pojemności silnika 1850-2049 cm3 i wartości od 16 do 30 tys. zł.

Czytaj także: Korea jednak nie zamknie giełd kryptowalut

Nowe technologie w DNA firmy

Równolegle, obok telematyki, LINK4 będzie rozwijać inne technologiczne projekty, których w firmie nie brakuje. Od połowy 2017 roku klienci LINK4 mogą korzystać z krótkiego kalkulatora komunikacyjnego na urządzeniu mobilnym oraz z czat bota w formie konwersacji na komunikatorze Messanger na Facebooku.

To innowacje, z którymi rynek ubezpieczeniowy dopiero się oswaja, ale zgodnie z zapowiedziami, jeszcze w pierwszym pierwszym kwartale 2018 roku klienci LINK4 mają otrzymać nowe funkcjonalności w tych kanałach, by korzystanie z nich było jeszcze wygodniejsze, a zarazem przejrzyste i elastyczne.

Nowe technologie wspomagają także proces likwidacji szkody. W ubiegłym roku LINK4 uruchomił platformę ISS, czyli Internetowy Status Szkody, za pośrednictwem której klienci posiadający ubezpieczenie komunikacyjne OC/AC mogą pobrać lub uzupełnić dokumentację szkodą, która jest zintegrowana z teczką szkody. Z platformy korzysta obecnie 30 proc. poszkodowanych, którzy generują ok. 7,5 tys. logowań miesięcznie. Przez ISS wpływa obecnie ok. 10 proc. dokumentacji szkodowej.

Czytaj także: ING ma zgodę KNF. Otworzą bank hipoteczny

2018 rokiem rozwoju firmy

Obok platformy, klienci LINK4 mają do dyspozycji także aplikacje mobilne do szybkiej likwidacji szkody mieszkaniowej i komunikacyjnej. Oba rozwiązania nie wymagają wizyty rzeczoznawcy, bo poszkodowany samodzielnie może wyliczyć wartość szkody.

Wypłata odszkodowania może nastąpić nawet w ciągu 24 godzin od zgłoszenia. W uproszczonym procesie jest już likwidowanych ok. 30 proc. szkód. Na 2018 rok zostały zaplanowane kolejne prace, które mają uprościć i rozwinąć obecne funkcjonalności w procesie likwidacji.

Czytaj także: 15 tys. zł czeka na innowacyjne pomysły z branży energetycznej