– „Gdybyśmy kilkanaście lat temu zapytali studentów lub wchodzących na rynek pracy absolwentów, kto z nich myśli o założeniu własnej firmy, z pewnością zobaczylibyśmy zaledwie kilka podniesionych rąk. Dziś mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją – zdecydowana większość młodych osób marzy o swoim biznesie. Na tak diametralną zmianę postaw ma wpływ, poza zmianą pokoleniową, rozwój społeczno-gospodarczy naszego kraju. Pomysł na firmę to jedno, ale w zdecydowanej większości przypadków, konieczne są jeszcze środki do jego sfinansowania. Od kilku lat młode osoby mogą liczyć na wsparcie ze strony instytucji finansowych, zarówno banków, firm leasingowych jak i ubezpieczycieli. Z myślą o najmłodszych przedsiębiorcach przygotowywane są specjalne oferty, dzięki którym założenie i prowadzenie działalności jest dużo łatwiejsze. Ponadto, na wyciągnięcie ręki są fundusze publiczne, m.in. w Urzędach Pracy, środki unijne czy wsparcie Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości” – mówi Radosław Woźniak, wiceprezes EFL S.A.

Założenie firmy było przez większość przedsiębiorców z pokolenia Y finansowane z własnych oszczędności – twierdzi tak 52 proc. respondentów. Relatywnie często jako źródło finansowania wskazywano również pożyczkę z banku – 41 proc. oraz pożyczkę od rodziny lub przyjaciół – 29 proc. Najrzadziej milenialsi korzystają z finansowania społecznościowego oraz funduszy typu seed capital, venture capital – każda z tych odpowiedzi nie uzyskała nawet 1 proc. wskazań.

Czytaj także: Milenialsi w MŚP: połowa milenialsów założyła firmę z pasji, a co czwarty z niechęci do pracy na etacie

Milenialsi chętniej sięgają po zewnętrzne finansowanie niż starsi przedsiębiorcy

Jeśli przyjmiemy, że założenie firmy jest inwestycją (bo wymaga w najtańszej opcji w przypadku usług zakupu komputera z oprogramowaniem oraz kopiarki ze skanerem, a w przypadku produkcji także maszyn i urządzeń), warto porównać te wyniki z odpowiedziami o źródło finansowania inwestycji przez przedsiębiorców z sektora MŚP. Z tego porównania wynika, że milenialsi są bardziej świadomi możliwości uzyskania zewnętrznego finansowania niż przedsiębiorcy z sektora MŚP ogółem. Z własnych oszczędności skorzystało nieco ponad 50 proc. „igreków”, podczas gdy generalnie 80 proc. MŚP inwestuje ze swoich pieniędzy (raport EFL z 2016 roku „Inwestycje w MŚP. Pod Lupą”).

W pokoleniu Y przynajmniej o około 10 p.p. przedsiębiorców więcej sięgnęło po kredyt bankowy. Znajomość i korzystanie z leasingu są w obu grupach zbliżone. Zdecydowanie na korzyść milenialsów wypada stopień rozpoznania możliwości, jakie dają środki z programów UE. Otrzymało je ponad 16 proc. z nich, podczas gdy w grupie inwestujących MŚP ten odsetek jest 10-ktonie niższy (1,6 proc.).

Czytaj także: Czy Polacy oszczędzają na emeryturę?

Grupa milenialsów wewnętrznie zróżnicowana

Biorąc pod uwagę wiek przedsiębiorczego milenialsa, w każdej z badanych grup najczęściej przywoływanym źródłem środków na założenie firmy były „własne oszczędności”. Warto jednak zwrócić uwagę, że w grupie respondentów do 24 lat odsetek wskazań był najwyższy i wyniósł aż 94 proc. W grupie starszych „Igreków”, powyżej 31 lat, z własnych środków skorzystało „tylko” 46 proc. zapytanych. Dużą różnicę wskazań widać również w odniesieniu do „pożyczki z banku”, na którą zdecydowało się 56 proc. najmłodszych badanych milenialsów, najstarszych zaś jedna czwarta. Najmłodsi milenialsi natomiast rzadziej niż starsi koledzy korzystali z leasingu.

Czytaj także: Dobre półrocze dla polskich przedsiębiorstw – firmy wrzucają wyższy bieg

milenialsi

Najbardziej wiarygodna jest rodzina

Najczęściej wskazywanym źródłem informacji na temat możliwości finansowania są rodzina i znajomi – 41 proc. oraz przedstawiciele instytucji finansowych – 32 proc., co wskazuje na wciąż ogromną siłę marketingu szeptanego, a także nawiązania i utrzymywania bezpośrednich kontaktów pracownika instytucji finansowej z klientem. Co czwarty milenials uzyskał informacje z reklam, a co piąty z programów lub artykułów poradnikowych.

Biorąc pod uwagę wiek milenialsa, przedstawiciele najmłodszej grupy w zdecydowanej większości deklarują korzystanie z różnych form i źródeł informacji na temat ofert instytucji finansowych. Wyjątkiem są „reklamy w telewizji, radiu, prasie, internecie i bilbordów”, na które wskazało jedynie 13 proc. osób do 24. roku życia, podczas gdy w grupie osób od 25 do 30 lat ten odsetek wyniósł 34 proc., a wśród przedsiębiorców powyżej 31 lat – 25 proc.

Wśród czynników zachęcających do korzystania z usług instytucji finansowej oferującej wsparcie dla MŚP, milenialsi najczęściej wskazywali na konkurencyjne warunki, np. niskie oprocentowanie – 55 proc., wiarygodność instytucji oraz kompleksowe doradztwo – po 54 proc. Relatywnie najmniej istotne okazały się dostępność lokalizacyjna placówki instytucji i reklama – po 44 proc. wskazań.

Czytaj także: Placówki bankowe to już przeszłość? Niekoniecznie…