DAX to najważniejszy indeks niemieckiej giełdy, na który składa się 30 spółek z najwyższą kapitalizacją oraz najwyższymi obrotami. Do tej pory zmiany w indeksie były przeprowadzane po kwartalnym monitoringu znajdujących się na nim firm, ale w związku z problemami Wirecard postanowiono zmienić przepisy – donosi Bloomberg.

Wirecard zostanie usunięte z indeksu DAX

Następca Wirecard ma zostać ogłoszony 19 sierpnia i najprawdopodobniej będzie to spółka Delivery Hero – zajmująca się dostawami jedzenia. Taka nominacja budzi jednak kontrowersje, ponieważ firma ani razu nie zaraportowała rocznego zysku. Jej ostatnie dobre wyniki to efekt pandemii koronawirusa i zwiększonego popytu na usługi zamawiania jedzenia online. Obserwatorzy mają wątpliwości czy Delivery Hero powinno być już stawiane w jednym rzędzie z gigantami pokroju Siemensa, Deutsche Telekom, Daimlera, czy Alianz – czytamy w materiale Bloomberga.

Problemy Wirecard zaczęły się w czerwcu bieżącego roku, gdy audytor spółki nie mógł doszukać się w bilansie prawie 2 mld euro. W sprawie fintechu toczy się kilka postępowań, a firma złożyła wniosek o upadłość. Dodatkowo Wirecard miał ogłaszać fałszywe partnerstwa, aby pozyskiwać fundusze od inwestorów.

Były dyrektor Wirecard poszukiwany przez Interpol

Ostatnio prokuratura w Monachium ponownie wydała nakaz aresztowania byłego CEO Wirecard Markusa Brauna. Wraz z nim za kratki trafiło dwóch byłych dyrektorów niemieckiego giganta. Cała trójka miała brać udział w przekręcie finansowym, w wyniku którego wyłudzili 3,2 mld euro.

Dodatkowo kilka tygodni temu na Filipinach w tajemniczych okolicznościach zmarł Christopher Bauer – jeden ze współwłaścicieli PayEasy Solutions, kluczowego partnera Wirecard na filipińskim rynku. Warto przypomnieć, że zgodnie z tłumaczeniami niemieckiej spółki to właśnie w dwóch bankach na Filipinach miały znajdować się zaginione 2 mld euro – oba banki zaprzeczały jednak, jakboy miały współpracować z Wirecard.

Teraz niemiecka policja federalna skupia się na poszukiwaniach Jana Marsalka, byłego COO Wirecard. Mężczyzna znalazł się także na liście poszukiwanych przez Interpol. Marsalek miał wyjechać na Filipiny pod koniec czerwca, ale lokalne władze twierdzą, że do takiej podróży w ogóle nie doszło, a dwóch pracowników służb imigracyjnych sfałszowało dokumenty na temat przybycia byłego dyrektora Wirecard. Zdaniem filipińskich śledczych miało to celowo odwrócić uwagę decydentów w Europie od Starego Kontynentu i skierować ich wzrok na Filipiny – podaje Bloomberg.