Autorami rozwiązania jest trzech przedsiębiorców i innowatorów: Tomasz Gibas, Maciej Ossowski i Jakub Koba. Wszyscy trzej posiadają duże doświadczenie w IT, pracując przy projektach takich jak Photon Entertainment czy Coders Center. Ich spotkanie zaowocowało stworzeniem akceleratora dla start-upów Kogifi, pod którego skrzydłami powstaje system sztucznej inteligencji.

– Celem prac jest stworzenie pierwszego, w pełni polskiego inteligentnego asystenta głosowego, ponieważ wśród dostępnych obecnie systemów brak jest smart speakera, z którym możemy komunikować się w języku polskim. Co więcej, ze względu na to, że wszyscy asystenci głosowi powstali w innych krajach, wiele ich funkcjonalności jest u nas nieaktywnych, choć konsumenci płacą pełną cenę urządzenia. Fakt, że nasz system jest tworzony w Polsce i z myślą o polskim konsumencie, daje mu ogromną przewagę – mówi Tomasz Gibas.

Polski smart speaker nie tylko będzie mógł komunikować się w rodzimym języku, ale też będzie zintegrowany z lokalnymi serwisami, zapewniając dostępność usług, których nie oferuje żaden z produktów konkurencji.

Czytaj także: Roboty opanowują niemiecki rynek

Wysoki potencjał rynkowy

Obecnie asystenci głosowi w Polsce nie cieszą się dużą popularnością i znaleźć ich można głównie w domach osób zainteresowanych nowymi technologiami. Ma to związek przede wszystkim z brakiem dostępności samych produktów oraz brakiem dostosowania do polskiego odbiorcy. Celem przedsiębiorców w Kogifi jest popularyzacja rozwiązania, jakim jest inteligentny asystent i dotarcie ze swoim produktem do różnych grup społecznych, nie tylko do technologicznych entuzjastów.

– Głosy docierające z rynku tylko utwierdziły nas w przekonaniu, że istnieje w Polsce zapotrzebowanie na asystenta mówiącego po polsku. Już sam fakt korzystania z języka polskiego otwiera dla nas duży fragment rynku. Szczególnie istotny jest segment osób starszych czy niepełnosprawnych, dla których obsługa tradycyjnego komputera jest problematyczna i dla których taki asystent byłby realną pomocą – mówi Maciej Ossowski.

Prace nad projektem trwają od dłuższego czasu i ich efektem jest pierwszy, działający prototyp. W chwili obecnej wciąż wiele kwestii technicznych i biznesowych pozostaje otwartych. Przedsiębiorcy chcą m.in. by urządzenie funkcjonowało w modelu subskrypcji, której wielkość przekładałaby się na dostępne dla klienta funkcje. Priorytetem jest teraz pozyskanie jak najlepszych partnerów, dzięki którym finalny produkt zyska szeroką gamę funkcjonalności. Równocześnie Kogifi pracuje nad takimi aspektami jak identyfikacja wizualna i nazwa samego asystenta. Spółka chce zaprezentować swój projekt na przełomie czerwca i lipca 2018 r.

Czytaj także: Płatności w restauracjach stają się niewidzialne. Pilotaż BBVA

Dalekosiężne plany

Trójka przedsiębiorców ma w planach rzucenie wyzwania takim gigantom jak Google czy Amazon nie tylko na terenie naszego kraju – już teraz myślą o ekspansji zagranicznej, przede wszystkim na terenie Europy.

– Nie jest trudno dostrzec, że inne kraje, takie jak Węgry czy Rumunia, także są pomijane przez wielkie koncerny. Samo „nauczenie” systemu rozpoznawania i komunikowania się np. w języku węgierskim i integracja z lokalnymi partnerami to skomplikowany proces, którego opłacalność dla gigantów IT stoi pod znakiem zapytania. Posiadanie doświadczenia z podobnego rynku, jakim jest Polska, daje nam w tym obszarze dużą przewagę konkurencyjną – mówi Jakub Koba.

Czytaj także: Polacy też chcą podbijać kosmos