Google Asistant to wirtualny asystent, który działa na „inteligentnym głośniku” Google Home. Premiera tego urządzenia miała miejsce w Londynie pod koniec 2016 roku. Wtedy też firma z Mountain View pokazała rozwiązanie Chromecast Ultra, czyli zaawansowane narzędzie do streamingu.

Czytaj także: Prezentacja iPhone 8 już 12 września?

Jak działa Google Home?

Źródło: google.com. W kolejności od lewej: Chromecast Ultra, Google Home, Google Pixel, Google Pixel XL i gogle do VR

Podstawowym zastosowaniem Google Home miało być wsparcie w zarządzaniu gospodarstwem domowym. Home ma służyć jako domowe „centrum dowodzenia”.

Podczas prezentacji Google pokazywał jego przykładowe zastosowania. Wystarczy, że powiemy iż mamy ochotę posłuchać czyjejś piosenki z danego filmu, a asystent od razu puści ją nam z domowych głośników. Natomiast na hasło „good morning” otrzymamy dawkę porannych informacji. Dowiemy się jaka jest pogoda oraz czy w naszej okolicy stało się coś godnego uwagi.

Za pomocą Google Home będziemy mogli również obsługiwać wspomnianego Chromecasta i inne domowe urządzenia. Chcemy przestać oglądać program w telewizji i „przenieść” się na smartfona? Wystarczy powiadomić Google Home i za pomocą Chromecast Ultra transmisja zostanie „przeniesiona” na smartfona i wznowiona od momentu, w którym zastopowaliśmy ją na innym urządzeniu. Cena Google Home to około 440 zł.

Czytaj także: Twój ochroniarz dron

Nowa era zakupów

Teraz do funkcji Google Home dołączają wygodne zakupy w sieci Walmart, dzięki współpracy z Google Express, czyli usługami zakupowymi od Google. Giganci zapewniają, że klienci będą mogli w ten sposób zamawiać niemal wszystkie produkty z Walmarta. Ostatnio na Fintek.pl poruszaliśmy temat rozpoznawania mowy…

Microsoft ogłosił, że ich system rozpoznawania mowy przekroczył kolejną granicę – poziom błędów spadł do 5,1% wobec 5,9% z zeszłego roku. Oznacza to, że sztuczna inteligencja giganta z Redmond dokonuje transkrypcji mowy na pismo praktycznie na tym samym poziomie co profesjonalni „żywi” transkryptorzy (którzy mają możliwość wielokrotnego odtwarzania danego nagrania).

Połączmy tą technologię z Google Home i znajdziemy się w świecie science fiction. Naprawdę niedaleko nam do czasów, w których będziemy zlecać naszym lodówkom dokonywanie zakupów. Ba, mogą one nawet robić to samodzielnie, po wyczerpaniu się zapasów.