Przypomnijmy, że według nowych przepisów do programu zostaną zapisani wszyscy pracujący Polacy w wieku od 19 do 55 lat. Minimalna składka, którą może odprowadzać pracownik ma wynosić 2% wynagrodzenia, z kolei najwyższa 4%. Drugie tyle dołoży pracodawca (minimum 1,5%, maksimum 4%). Do naszej przyszłej emerytury dorzuci się także państwo, przekazując nam wpłatę powitalną w wysokości 250 zł i co roku dopłacając kolejne 250 PLN.

Z kolei już od 1 stycznia 2020 roku z Pracowniczych Planów Kapitałowych skorzystają pracownicy firm zatrudniających od 50 do 249 osób. Pierwsze wpłaty mają zostać pobrane z listopadowych pensji.

PPK już działa. Czy to się w ogóle opłaca?

Pracownicy będą domyślnie zapisywani do PPK, a żeby wypisać się z programu należy złożyć odpowiedni wniosek. Taką procedurę trzeba będzie niestety powtarzać co dwa lata, ponieważ po upływie 24 miesięcy będziemy ponownie z automatu zapisywani do PPK. Środki wpłacane za pośrednictwem Pracowniczych Planów Kapitałowych mają być własnością pracownika i będzie można je wypłacić w dowolnej chwili. Więcej na temat szczegółowych założeń PPK można przeczytać w podlinkowanym tekście.

W takim razie ile można zaoszczędzić korzystając z programu? Przykładowo – 25-to letni pracownik, zarabiający 3,5 tys. PLN brutto i oszczędzający do 60 roku życia zgromadzi w ramach PPK prawie 213 tys. złotych (przy założeniu, że zarówno pracodawca, jak i pracownik będą dobrowolnie wpłacać na rzecz programu 0,5% wynagrodzenia). PFR w swoim kalkulatorze zakłada optymistyczny scenariusz z roczną stopą zwrotu na poziomie 3,5%. Warto indywidualnie przetestować dostępne kalkulatory PPK.

Opinie na temat Pracowniczych Planów Kapitałowych są podzielone. Czy głównymi beneficjentami programu faktycznie okażą się emeryci? Krytycy PPK zwracają uwagę, że na zmianach skorzysta przede wszystkim polska giełda i budżet państwa. Niezdecydowanym polecamy przegląd opinii ekonomistów i polityków na temat PPK.