Problemy leżały po stronie dostawcy usług technologicznych, z których korzystają wyżej wymienione fintechy. Nie zagłębiając się za bardzo w istotę problemu można stwierdzić, że chodziło o zapewnienie ciągłości w realizacji przelewów. W czwartek ok. godziny 11-tej poinformowano, że nieprawidłowości zostały naprawione. Problemy odnotowywane były od 7:45 – poinformował brytyjski Business Insider.

Wśród firm, które miały tego dnia problemy techniczne znalazła się m.in. Monzo, które w kwietniu otrzymało licencję bankową. Firma ta zalecała klientom, by tego dnia zabrali ze sobą inną kartę do wykonywania płatności. Monzo to ogólnie ciekawy fintech na rynku brytyjskim z bardzo zaawansowaną aplikacją mobilną podłączoną do karty pre-paid. Aplikacja umożliwia śledzenie na bieżąco wszystkich swoich transakcji, czasowe wyłączenie karty, itp. Oferta Monzo zapewne jest atrakcyjna na rynku brytyjskim, ale w Polsce w zasadzie nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym.

Czytaj także: Polski FinTech w jednym miejscu. Podsumowanie Fintech Dragons Day 2017

Loot, Revolut, Monzo – fintechy z tym samym problemem

Innym brytyjskim fintechem, który tego dnia notował problemy był Revolut, o którym pisaliśmy już wcześniej na łamach Fintek.pl. Revolut oferuje aplikację podpiętą do prepaidowej karty od Mastercard. Apka jest również powiązana z naszym numerem telefonu. Revolut zyskał popularność ze względu na swoją przydatność do płatności za granicą.

Kolejnym Fintechem z problemami technicznymi był Loot (o którym też pisaliśmy), który podobnie jak wyżej wspomniane oferuje aplikację mobilną podpiętą do karty pre-paid od Mastercarda. Co interesujące – Loot chwali się tym, że umożliwia założenie konta w mniej niż 10 minut. Po rejestracji Loot fizycznie wysyła plastikową kartę, która jest nieodłącznym elementem usługi. „Załóż konto w 10 minut zamiast poświęcać tygodnie na założenie go w banku” – to hasło wykorzystywane w reklamach aplikacji. Z tego co wiadomo redakcji Fintek.pl, w Polsce trudno szukać banku komercyjnego, w którym założenie rachunku mogłoby trwać tygodnie.

Podsumowując – w czwartek w Wielkiej Brytanii kilka fintechów korzystających z tego samego dostawcy obsługującego rozliczenia płatności (od strony technologicznej) zanotowało problemy z dostępem do usług oferowanych klientom. Poniekąd oznacza to, że firmy te korzystają z tej samej architektury – nie ma w tym nic zaskakującego. Niemniej, po dłuższym zastanowieniu to nie ma między tymi FinTechami istotnych różnic.

W Wielkiej Brytanii takie kłopoty fintechów są wydarzeniem istotnym. U nas też kiedyś były. Naturalnie w czasach, gdy zwykła aplikacja mobilna banku nie była jeszcze nazywana fintechem:) To koniec złośliwości na dziś.