PSA – w założeniu Ministerstwa Rozwoju – ma być szansą dla małych biznesów, głównie startupów, by w szybki i elastyczny sposób wejść na rynek. Resort liczy też, że nowe rozwiązanie sprawi, że innowacyjni przedsiębiorcy nie będą ze swoimi pomysłami uciekać do państw, które oferują przyjazne środowisko dla startupów. Jednak w celu rozwiązania w istocie kilku problemów stworzono skomplikowane rozwiązanie prawne.

Nihil novi sub sole

– Ustawodawca na każdym kroku podkreśla innowacyjność PSA. Trudno jednak – na kilka tygodni przed wejściem ustawy w życie – doszukać się w nowym akcie prawnym przełomowej regulacji, która na pewno zmieni sposób tworzenia spółek kapitałowych. Raczej można przyczepić się, że zamiast jedynie poprawić istniejące już przepisy zdecydowano się dodać całkowicie nowe i skomplikowane rozwiązanie – komentuje Maciej Oniszczuk z kancelarii Oniszczuk&Associates.

Do tej pory przedsiębiorcy, którzy zakładali startup zazwyczaj wybierali dwa rozwiązania –jednoosobową działalność gospodarczą lub spółkę z o.o. Część przepisów regulujących spółkę z o.o. ma już 20 lat. Zatem warto tutaj postawić pytanie czy rzeczywiście nie wystarczyło uprościć część przepisów dotyczących spółki z o.o. Wbrew zapowiedziom ciężko uznać, że PSA niesie za sobą prostotę, elastyczność czy zminimalizowanie biurokratyzacji do minimum. – Już ponad 130 artykułów w ustawie, które tworzą nowe rozwiązania muszą budzić wątpliwość. Analiza tak długiego aktu prawnego może być nie do przeskoczenia bez fachowej pomocy prawnej – zaznacza Maciej Oniszczuk.

Ministerstwo Rozwoju promuje PSA kilkoma zasadami

Pierwszą z nich jest wymagany kapitał akcyjny przy zakładaniu spółki. Wystarczy zaledwie złotówka, a to zdecydowana różnica w porównaniu ze spółka z o.o. (5 tys. zł), a nie mówiąc już o spółce akcyjnej (100 tys. zł). Można też posiłkować się wkładem niepieniężnym, którym może być np. świadczenie pracy, usług, a nawet wiedza wniesiona do spółki.

Prostą Spółke Akcyjną będzie można założyć przez internet w maksymalnie 24 godziny Poprzez sieć będzie podejmować też uchwały korzystając np. z poczty elektronicznej, a nawet komunikatorów internetowych.

– Założenie firmy w jeden dzień? To już mamy przy zakładaniu jednoosobowej działalności gospodarczej. Spółkę z o.o. też można już założyć przez Internet, w praktyce wygląda to różnie. Podejmowanie decyzji przez internet? Te rozwiązania wymusiła pandemia i są już kodeksowo dopuszczone w tradycyjnych spółkach kapitałowych – podkreśla ekspert kancelarii Oniszczuk&Associates.

Stworzą chaos?

Według ustawodawcy nieskomplikowana ma być też struktura organów spółki. Dopuszczona zostanie możliwość powołania tzw. rady dyrektorów, która ma w założeniu łączyć cechy zarządu i rady nadzorczej. Jednak stworzenie oddzielnie zarządu i rady nadzorczej również będzie możliwe.

Maciej Oniszczuk przekonuje jednak, że to co ma w założeniu być proste może paradoksalnie najbardziej skomplikować działanie PSA. Dotychczas w prawie korporacyjnym ściśle trzymano się podziału na system monistyczny (rada dyrektorów w systemie anglosaskim) oraz dualistyczny (w systemie kontynentalnym i podział kompetencji rady pomiędzy zarząd i radę nadzorczą).

– Wprowadzając do polskiego obrotu prawnego radę dyrektorów burzymy ten porządek tworząc dodatkowy chaos w postaci możliwości wyboru. Będą istnieć więc spółki PSA posiadające reprezentujący je zarząd, a równolegle do nich takie posiadające radę dyrektorów z przydzielonymi funkcjami wykonawczymi i niewykonawczymi, gdzie każdy dyrektor ma prawo reprezentowania spółki, ale tylko dyrektorzy wykonawczy zarządzają, a niewykonawczy nadzorują. Jak to wytłumaczymy w urzędzie przy okazji odbioru jakiegoś dokumentu, pozwolenia lub przy okazji wizyty w banku? – pyta Oniszczuk.

Inwestorzy skuszą się na blockchain?

Handel akcjami będzie trzeba zarejestrować w odpowiednim rejestrze cyfrowym prowadzonym przez np. banki, domy maklerskie lub notariuszy. Nie będzie wymagany “wydrukowany” dokument.

Inna dopuszczona ustawą forma rejestru obrotu akcjami to ewidencja rozproszona i zdecentralizowana. Ten sposób daje możliwość skorzystania np. z technologii blockchain, jeśli podmiot stosuje to rozwiązanie do prowadzenia bazy danych. To z kolei pozwoli na obrót akcjami na platformach cyfrowych.