Otrzymane zezwolenie otwiera drogę do rychłego wejścia także na inne europejskie rynki. Robinhood to jeden z najwyżej wycenianych fintechów świata, którego wartość szacowana jest na 7,6 mld dolarów. Firma udostępnia klientom możliwość zakupu akcji bez prowizji, inwestycje w kryptowaluty czy ETF. Do aplikacji może być wydana karta płatnicza.

Firma na razie działa tylko w USA, ale nie jest tajemnicą, że szykuje się na podbój rynków zagranicznych. Data oficjalnego startu jeszcze nie została ogłoszona.

Robinhood w Wielkiej Brytanii będzie prowadzony przez Wandera Rutgersa, który jest określany mianem „weterana” (za Finextra) brytyjskiego sektora fintech, chociaż po prawdzie ma raptem 6 lat doświadczenia zawodowego, z tego 2 lata jako konsultant w McKinsey i 2 lata w TransferWise.

Robinhood vs Revolut

Robinhood będzie konkurencją dla Revoluta, która niedawno ogłosił, że zaoferuje swoim klientom możliwość inwestycji na rynkach kapitałowych bez opłat i prowizji.

Aplikacje inwestycyjne to jeden z ciekawszych kierunków rozwoju rynku fintech. Prawdopodobnie będzie on się cieszyć także sporą popularnością w Polsce, gdzie istnieje liczna grupa potencjalnych chętnych inwestorów, którzy od dawna marzą o tym, by kupować akcje Facebooka, Apple, Volkswagena czy innych gigantów bez konieczności opłacania skandalicznie wysokich prowizji za każdą transakcję (w stylu 38 zł za jedną transakcję).

Jeśli tylko okaże się, że rozwiązania będą bezpieczne, tanie i pewne, to przyszłość GPW rysuje się w bardzo ciemnych kolorach. Być może jedynym inwestorem na polskim rynku w przyszłości będzie już tylko PPK.