Mowa o brytyjskim supermarkecie online Ocado, który testuje robota ARMAR-6. Jest to część programu finansowanego z budżetu Unii Europejskiej, który ma na celu rozwijanie tak zwanych „collaborative robots”, czyli robotów, które mogą pracować ramię w ramię z człowiekiem.

Pomimo tego typu projektów Unia Europejska ostrożnie podchodzi do rozwijania sztucznej inteligencji. W zeszłym roku Wspólnota zaproponowała zmianę przepisów… Wprowadzono nawet pojęcie „osoby elektronicznej”, która miałaby na przykład odpłacać za wyrządzane szkody. Widać, że UE traktuje sprawę śmiertelnie poważnie. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – UE boi się Matrixa. Regulują roboty.

Czytaj także: Robot rozpatrzy reklamację w BZ WBK

Roboty w magazynie. Czy człowiek jest jeszcze potrzebny?

ARMAR-6 ma humanoidalny kształt – głowę, tors i ramiona. Porusza się na kołach. Wykorzystuje system kamer, który pozwala mu rozpoznać otoczenie i podawać przedmioty ludzkim pracownikom. Jeżeli testy wypadną pomyślnie robot trafi do magazynów w innych zakątkach świata.

Na zamieszczonym filmie widać, że przed ARMAR-6 jeszcze długa droga, zanim zostanie przyjęty jako pełnoprawny członek ekipy pracowniczej. Rusza się zbyt wolno, waha się… Dodatkowo jego ruchy muszą być planowane z wyprzedzeniem – nie działa na bieżąco i nie improwizuje.

Tego typu rozwiązanie testują też największe sieci handlowe na świecie. Na przykład amerykański Walmart, który z usług robotów korzysta nie tylko w magazynach, ale i przy kasach. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Kolejna sieć testuje sklepy bez kasjerów.

Rozwiązania technologiczne wprowadza też Carrefour. W warszawskiej Promenadzie działa „concept store” o nazwie Carrefour Pro. Brak kas przy wyjściu, interaktywne ekrany i restauracja w środku sklepu. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Carrefour PRO – rewolucja w zakupach.

Czytaj także: Automatyzacja szansą dla polskiego rynku pracy?

Roboty a zakaz handlu w niedzielę

– Na razie podanie puszki ze sprayem pracownikowi to skomplikowana sekwencja, którą najpierw musimy zaprogramować. Docelowo robot ma sam rozpoznawać kiedy ktoś potrzebuje pomocy – nawet jeżeli będzie znajdował się w zupełnie innej części magazynu. Na razie ludzie wciąż są nieodzowni – mówi serwisowi WiredUK Graham Deacon, szef działu robotyki w Ocado.

Czytaj także: W Arabii Saudyjskiej kobieta-robot otrzymała obywatelstwo

Właśnie – zazwyczaj taką konkluzję słyszy się podczas rozmowy o sztucznej inteligencji. „Ludzie wciąż są nieodzowni”. Oczami wyobraźni wielu z nas może zobaczyć maszyny obsługujące klientów w restauracji, czy w banku. Niestety (lub stety) do tego bardzo daleka droga.

ARMAR-6 przypomniał nam jednak o ciekawym aspekcie zakazu handlu w niedzielę, który od marca 2018 zacznie obowiązywać w Polsce. W ustawie zostało zapisane, że jeżeli sprzedaż odbywa się w sposób zautomatyzowany, to wtedy zakaz takiego sklepu nie dotyczy… Wyobraźmy sobie, że taki robot zbiera towary zamówione online i podaje je pracownikowi rozwożącemu zakupy. Wtedy sklep chyba mógłby być otwarty? Więcej informacji o zakazie handlu w niedzielę, wraz z pełną listą niedziel wolnych od handlu można znaleźć tutaj – W które niedziele nie pójdziemy na zakupy?.

Zakaz handlu w niedziele otwiera szansę dla fintechów. Niewykluczone, że wielkie sieci handlowe postanowią uruchomić usługę dostarczania zakupów do domu – która swoje zastosowanie miałaby przede wszystkim w niedzielę. Wtedy fintechy mogłyby pomóc hipermarketom w tworzeniu dedykowanych aplikacji mobilnych. Na razie roboty chyba nie pomogą w kompleksowej obsłudze sklepu.