Niestety, ale nowa strona KNF-u padła jeszcze tego samego dnia, którego wystartowała. Po próbie wejścia na stronę nadzorcy zobaczyliśmy to:
Czytaj także: Robot na sali operacyjnej? Być może, ale nie w banku
Po kilkudziesięciu minutach witryna wróciła do „żywych”. I prezentuje się tak:
Responsive Web Design i nowiutki layout strony. Witryna KNF-u dobrze wygląda na urządzeniach mobilnych, chociaż część użytkowników narzekała, że trudno było się na niej odnaleźć. Możliwe, że trudności wynikały z przyzwyczajenia do starej strony…
Nie wiadomo jakie są powody usterki. Czy to kolejny atak hakerski na Komisję Nadzoru Finansowego? A może to po prostu przejściowe problemy, które często występują przy nowych przedsięwzięciach? Z punktu widzenia marketingowego jest to pewien „niewypał”. Chociaż z drugiej strony, pierwszego dnia funkcjonowania nowego serwisu mogą pojawić się drobne problemy.
W naszym odczuciu nowa strona wygląda dużo bardziej przejrzyście i sprawia wrażenie bardziej przyjaznej. To samo można powiedzieć o nowym logo KNF-u. Oby tylko usterki omijały stronę szerokim łukiem.