Bank Litwy podsumował wyniki instytucji płatniczych i instytucji pieniądza elektronicznego, które nadzoruje. Z danych wynika, że pod koniec 2019 roku na litewskim rynku działało 67 instytucji pieniądza elektronicznego (Electronic Money Institution) i 48 instytucji płatniczych (Payment Institution). W sumie zanotowały one 66,1 mln EUR przychodów – to wzrost o 60%.

Łączny zysk sektora wyniósł 3,6 mln EUR przy czym Bank Litwy zauważa, że instytucje te zapłaciły 2,7 mln EUR podatku dochodowego. Jednocześnie 54 podmioty odnotowały stratę za ubiegły rok.W raporcie czytamy także, że litewskie fintechy płatnicze stworzyły łącznie 605 miejsc pracy, z tego 545 na Litwie.

Biorąc pod uwagę rosnące zapotrzebowanie na specjalistów AML/KYC, liczba ta może ulec zwiększeniu. Zwłaszcza, że kontrole litewskiego nadzoru zwykle dokonywane są pod kątem zgodności z AML/KYC i gdy okazuje się, że w podmiocie były niedociągnięcia w tym zakresie, to kontrolowane fintechy informują, że „już zwiększyły zatrudnienie” lub „planują zwiększyć liczbę pracowników” zajmujących się procedurą przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy (AML).

Mały rynek z potencjałem

Kwota transakcji, które obsłużyły EMI i PI wyniosła 16,5 mld EUR. Analitycy Banku Litwy zwracają uwagę, że rynek – chociaż jest mały – to znajduje się w fazie dynamicznego rozwoju. Ponadto zwracają uwagę, że „tort” jeszcze nie został podzielony i nawet nowi gracze mają szansę na szybkie zdobycie części rynku – trzy największe litewskie instytucje pieniądza elektronicznego obsłużyły 58% wartości transakcji, ale udział ten maleje.

Obecnie Bank Litwy przygląda się 20 instytucjom, które pomimo otrzymania licencji, nie rozpoczęły działalności. Niewykluczone, że część z nich straci zezwolenia. Od początku 2019 roku litewski nadzór uchylił 3 licencje, nałożył 11 grzywien na łączną kwotę 538 tys. EUR, wydał jedno ostrzeżenie oraz nałożył dwa ograniczenia prowadzenia działalności.