To trochę w stylu Naspersa. Jednak nagłość decyzji sugeruje, że wyniki lub prognozy na kolejne okresy musiały być dalekie od zadowalających, chociaż z oficjalnego przekazu wynika, że spółka w minionym roku obrotowym miała 19,2 mln zł wpływów i 1,4 mln zł zysku (za Wirtualnemedia). Niemniej wyniki spółki ze względu na działalność w wielu krajach, nie mogą być utożsamiane z rezultatem tylko dla Polski.

Jeszcze parę tygodni temu zarzekano się, że plany rozwoju są ambitne

Serwis rozwijał się w oparciu m.in. o partnerstwa z Play, miał też w miarę dobrą prasę. Pomimo znacznie uboższej oferty był porównywany z Netflixem jak równy z równym.

Serwis uruchomiono w 2015 roku, ale do Polski zawitał w lutym 2017 roku. Konkurencja na polskim rynku nie jest może wielka, bo z liczących się graczy abonamentowego streamingu video mamy tylko Netflixa, Playera, HBO GO i Iplę, ale ograniczenia budżetowe Polaków powodują, że rzadko gdy ktoś decyduje się na więcej niż jedną usługę (albo HBO GO albo Netflix). Abonament w Showmax to koszt 19,9 zł miesięcznie. Dla porównania w Netflixie – 49 zł. Tani dostęp do streamingu video w zasadzie wyeliminował piractwo. Nikt kto ma odrobinę godności  i 20 zł miesięcznie na rozrywkę nie musi już ściągać filmów i seriali z torrentów. Ta zmiana nastąpiła bardzo szybko i w dużej mierze właśnie dzięki serwisom takim jak Showmax.

Showmax pomimo uzupełnienia biblioteki o rodzime produkcje m.in. uwielbianego przez Polaków Patryka Vegi, nie był serwisem pierwszego wyboru.

A szkoda, bo w swoich zasobach miał też doskonałe produkcje, których próżno szukać gdzieś indziej – np. serial Stargate. Serwis stawiał na rodzime produkcje, ale nie grzeszyły one popularnością – po początkowym, trochę wymuszonym zachwycie nad SNL Polska, trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że gdzieś popełniono błąd. Gdzie drwa robią, tam wióry lecą, ale czasem trzeba się wsłuchać w głosy krytyki.

Co dalej z klientami?

Nic. Od 17 grudnia 2018 roku nie będzie już pobierana opłata za kolejne okresy rozliczeniowe. Jeśli subskrypcja kończy się np. 16 grudnia, to 17 grudnia zostanie pobrana ostatnia opłata. Po tym dniu już nie będzie żadnych nowych obciążeń.

Najpóźniej z końcem stycznia wygasną wszystkie subskrypcje. Jeśli subskrypcja klienta jest opłacona, ale ostatni okres rozliczeniowy kończy się przed 31 stycznia 2019 roku, to do czasu zamknięcia serwisu uzyska on darmowy dostęp na tę parę dni smuty i żałoby.

Klienci nie muszą usuwać konta ani anulować subskrypcji. Wszystko zadzieje się w tle, automatycznie. Usługa po prostu wygaśnie wraz z dostępem. Trochę szkoda, bo konkurencja na rynku wymuszała działania proklienckie – stawianie na rodzime produkcje, poszerzanie oferty, trzymanie cen w ryzach. Wyjście Showmaxa nie wróży nic dobrego.

/ŁP