Co ciekawe decyzja powinna wejść w życie już 6 marca, ale Uber do tej pory bez problemów przewoził pasażerów w Bratysławie. O decyzji słowackiego sądu pisze Reuters.

Czytaj także: Hiszpański bank szykuje konkurencję dla Revoluta?

Uber z problemami na Słowacji

Organizacja słowackich taksówkarzy złożyła pozew przeciwko Uberowi w styczniu bieżącego roku. Chodziło o brak licencji kierowców firmy z San Francisco oraz o to, że samochody przewożące pasażerów nie spełniają wymogów bezpieczeństwa.

Uber na razie nie komentuje sprawy. Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu decyzja. W zeszłym roku władze Londynu unieważniły licencje firmie Khosrowshahiego, obecnie trwa proces odwoławczy. Ważnym wydarzeniem była też decyzja Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który stwierdził, że Uber to firma transportowa, a nie technologiczna – jak twierdzą przedstawiciele.

W niektórych krajach z powodu nacisku władz, Uber postanowił „zatrudniać” tylko kierowców z licencją. Tak jest na przykład w Norwegii oraz azjatyckim państwie Mjanma. W zeszłym roku w Oslo zawieszono usługę Uber Pop, na której jeździć mogli kierowcy bez licencji. Więcej na ten temat można przeczytać tutaj – Uber chce zerwać ze złym PR-em. W Norwegii tylko licencjonowani kierowcy.

Czytaj także: To koniec testów Ubera? Władze Arizony podjęły decyzję

W zeszłym roku duże protesty przeciwko Uberowi miały miejsce również w Polsce. Na początku czerwca taksówkarze sparaliżowali Warszawę, chcąc w ten sposób zwrócić uwagę rządu i klientów. Czy odniosło to zamierzony skutek? Ciężko stwierdzić. Wielu Warszawiaków zdenerwowało się na taksówkarzy, a od tamtego czasu rząd przedstawił projekt nowej ustawy o transporcie drogowym. Sprawa jakby trochę przycichła…