Spoko.app chwali się, że zdobywa rynek wpływając jednocześnie na obniżenie kosztów przekazów, które w Afryce należą do najwyższych na świecie. Fintech wykorzystuje również wysoki potencjał rozwoju rynków transferów pieniężnych online w Afryce i Azji.

Przekazy bez prowizji

Największym wyzwaniem dla rynku afrykańskiego jest obecnie konieczność obniżenia kosztów transferów. Według Banku Światowego, średnia prowizja dla przekazu w wysokości 200 dolarów wynosi ok. 9 proc. przy światowej średniej na poziomie ok. 7 proc. Spoko.app stara się wpłynąć na zmianę tej tendencji i oferuje przekazy bez prowizji m.in. do Mali, Nigru, Burkiny Faso, Nigerii i Senegalu. Duże znaczenie w swoim regionie ma rynek nigeryjski, który odpowiada za ok. 40 proc. wartości przekazów w Afryce Subsaharyjskiej. Do Nigerii płyną środki m.in. z Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii, w czym pośredniczy również Spoko.app.

Tanie przekazy przyczyniają się również do wsparcia krajowych gospodarek. Wiele ubogich rodzin w znacznym stopniu utrzymuje się ze środków przekazywanych przez migrantów. Dzięki ich wsparciu, lokalni mieszkańcy mogą utrzymywać wyższy standard życia i nabywać więcej towarów i usług świadczonych przez lokalne firmy.

Duże kwoty przekazywane do Afryki

Spoko.app dociera obecnie ze swoimi usługami do 12 afrykańskich krajów m.in. Nigerii, Ghany, Senegalu i Kamerunu. Odbiór przekazów w gotówce jest na tym kontynencie wciąż bardzo popularny, jednak coraz większa liczba transakcji przenosi się całkowicie do świata cyfrowego. Wpłaty na konto mobilne lub bankowe są najpopularniejsze m.in. w Beninie, Ghanie, Mali, Nigerii i Nigrze.

Na kontynencie pojawia się również coraz więcej lokalnych fintechów, z którymi można nawiązać współpracę i rozszerzać ofertę produktową. Przyszły sukces rynku będzie zależał od budowy odpowiedniej infrastruktury i wprowadzenia polityki wspierającej mobilną populację. Z punktu widzenia infrastruktury, Afryka szybko przyjęła technologie mobilne i portfele cyfrowe. Widać również rosnącą współpracę i partnerstwa między operatorami przekazów pieniężnych, operatorami telefonii komórkowej, bankami i fintechami, w celu poprawy infrastruktury transferów i maksymalizacji potencjału technologii cyfrowych.

– Afryka ma jedną z najbardziej mobilnych populacji na świecie, a kraje z tego kontynentu stanowią znaczący i wciąż rosnący kawałek globalnego rynku przekazów pieniężnych. W ostatnich latach liczba migracji w Afryce gwałtownie wzrastała, co napędza wzrost przepływów transgranicznych. Oczekuje się, że w dłuższej perspektywie przepływy migracyjne z Afryki znacznie wzrosną z powodu różnic w dochodach, szybko rosnącej liczby ludności w wieku produkcyjnym oraz zmian klimatycznych – mówi Maksym Mykhailovskyi, szef marketingu Spoko.app.

Skalę afrykańskiego rynku przekazów potwierdzają dane Banku Światowego, według którego wartość przekazów do Afryki i Bliskiego Wchodu w 2020 r. wyniosła ok. 98 miliardów dolarów. Przewiduje się, że w bieżącym roku wartość przekazów do tego regionu wzrośnie w efekcie wzrostu gospodarczego w krajach o wysokich dochodach.

Azja również ma potencjał

Patrząc na kierunek Azji Południowej, Spoko.app w najbliższej przyszłości zamierza oferować swoje usługi m.in. w Indonezji, Malezji, Wietnamie, Pakistanie i Bangladeszu. Według Banku Światowego rynek przekazów wzrósł w tym regionie w 2020 r. o 5,2 proc. do ponad 280 miliardów dolarów. Transfery pieniężne dla wielu ubogich gospodarstw są wciąż ważnym źródłem utrzymania. Dodatkowo w okresie pandemii przekazy stały się bardziej dostępne i popularne.

– Afryka i Azja mają potężny potencjał do wzrostów w najbliższych latach. Oba kontynenty już teraz są znacznymi graczami na rynku przekazów, natomiast istnieje szereg czynników, które powodują, że pod względem wartości transferów, patrzymy na te obszary z dużym optymizmem. Utarło się przekonanie, że to zachodnie, bogate kraje są najlepszymi rynkami dla usług fintechów, jednak okazuje się, że państwa ogólnie postrzegane jako mniej rozwinięte, dzięki temu, że są w fazie dynamicznego rozwoju gospodarczego, są właśnie dużą szansą – dodaje Maksym Mykhailovskyi.