VAA to narzędzie do zarządzania ryzykiem, które identyfikuje też fraudy w czasie rzeczywistym. Z rozwiązania korzysta ok. 8 tys. instytucji finansowych w 129 krajach świata. Visa w ciągu roku odpowiada za ok. 127 miliardów transakcji dokonywanych pomiędzy merchantami, a instytucjami finansowymi w ramach VisaNet. 

Rozwiązanie oparte na sztucznej inteligencji analizuje wszystkie zawierane transakcje pod kątem fraudówndzięki temu w bardzo szybkim czasie (milisekundy) może otrzymać informacje o tym, że dana transakcja nosi znamiona oszustwa. Dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych narzędzi, wskaźnik fraudów spadł do historycznie niskiego poziomu 0,1%. 

600 mln zł realnych strat

Najnowocześniejsze technologie pomagają w ich wykryciu i uchronieniu konsumentów, a także instytucje finansowe, przed realnymi stratami. W Polsce sektor finansowy co roku traci z powodu oszustw ok. 600 mln zł. Problem jest poważny, a wraz z rozwojem społeczeństwa cyfrowego wykorzystującego w codziennych transakcjach rozwiązania bezgotówkowe, rośnie także także zapotrzebowanie na skuteczne narzędzia, które uchronią ich przed skutkami np. nieuatoryzowanego użycia kart płatniczych. W ostatnim czasie w tej sprawie wypowiedział się Rzecznik Finansowy, z którego raportu wynika, że banki i inne instytucje w zasadzie powinny bezwzględnie brać te koszty na swoje konto, zwracając klientom kwoty utracone w wyniku nieprawidłowego obciążenia rachunków. 

Wyraźnie brakuje nam programu edukacyjnego, który nauczyłby Polaków bezpiecznego korzystania z nowych metod płatności, bo niekiedy bardzo bezrefleksyjnie podchodzimy do luźnego zabezpieczenia haseł, ustawień odpowiednich limitów w płatnościach tudzież publicznego prezentowania w social mediach danych dostępowych do serwisów, z których można pobrać dane z kart (zdarza się to nie tylko przeciętnemu Kowalskiemu, ale także znanym celebrytom). W materii odpowiedzialności za kradzież z rachunku potrzebna jest odpowiednia równowaga i jasna procedura, ale też kampania edukacyjno-informacyjna, która niejako wyprzedzałaby np. wdrażanie niektórych nowinek technologicznych.

Za trzy miesiące dojdzie do pełnego wdrożenia PSD2 – nie ma wątpliwości, że będzie to rewolucyjne wydarzenie, ale też widać brak działań zmierzających do odpowiedniego poinformowania obywateli, co się zmieni, co będzie legalne, a co można będzie uznać za oszustwo. Niewykluczone, że czeka nas duże informacyjne zamieszanie – dokładnie takie samo jak w przypadku wdrożenia RODO. 

Warto tutaj nadmienić, że za problem zwalczania fraudów w sektorze finansowym wziął się także resort sprawiedliwości. W nowym Kodeksie karnym zaproponowano wprowadzenie kary do 10 lat pozbawienia wolności „za płatność cudzą kartą”. Przynajmniej taki był cel. Problem w tym, że resort sprawiedliwości formułując nowy przepis pomylił pieniądz elektroniczny z instrumentem płatniczym, co jest chyba ostatecznym dowodem w kwestii potrzeby zwiększenia nakładów na edukację w tym zakresie. Kolejna kwestia to efektywność ścigania przestępców – chińskich hakerów polski kodeks karny nie rusza.

Również Ministerstwo Cyfryzacji zapowiedziało powołanie zespołu roboczego, którego prace mają być przyczynkiem do wprowadzenia zmian w prawie, które zwiększą poziom ochrony przed skutkami kradzieży tożsamości.