Powód okazuje się dość prozaiczny. Plany Traficara nie wypaliły, ponieważ chiński producent zrezygnował ze sprzedaży modeli ZD D2S w Europie – dowiedziała się Rzeczpospolita. Jak informuje gazeta, zarówno sam operator floty, jak i klienci mieli być zadowoleni z testowanych mikropojazdów.

Chińskie mikrosamochody w odwrocie

Traficar nie zamierza jednak rezygnować z rozwijania floty małych pojazdów. Zgodnie z doniesieniami Rzeczpospolitej firma prowadzi badania odnośnie dostępności innych tego typu samochodów. Gazeta przypomina także o projekcie polskiego, niewielkiego auta elektrycznego – Triggo. Pojazd jest obecnie testowany na ulicach Warszawy. Więcej o projekcie polskiego samochodu elektrycznego Triggo pisaliśmy w podlinkowanym tekście.

Elektryczne mikropojazdy mają być przyszłością rynku carsharingu. Zajmują niewiele miejsca na drodze, są niskoemisyjne i łatwiej znaleźć dla nich miejsce parkingowe. Pewnym ograniczeniem może być fakt, że takim samochodem mogą podróżować maksymalnie kierowca i jeden pasażer, ale i tak rzadko zdarza się, aby autem na minuty przemieszały się więcej niż dwie osoby – zwracają uwagę przedstawiciele Traficara, cytowani przez Rzeczpospolitą.

Traficar rozpoczął testy chińskich aut ZD D2S pod koniec maja bieżącego roku. Wtedy też firma podjęła decyzję o wycofaniu z Warszawy spalinowych modeli Renault, głównie ze względu na coraz ostrzejszą konkurencję ze strony takich firm jak Panek, czy innogy Go.