Donald Trump próbuje wywrzeć presję na szefową poczty w USA Megan Brennan, by podnieść ceny wysyłek dla Amazona i innych firm. Brennan odmówiła spełnienia żądań prezydenta, tłumacząc, że umowy z pocztą Stanów Zjednoczonych z Amazonem i innymi firmami przesyłkowymi podlegają jedynie przeglądowi przez odpowiednie agencje regulacyjne. Co jeśli jednak podwyższenie kosztów wpłynie na klientów? Zapłacisz więcej? O sprawie informuje serwis The Washington Post.

Walka Trumpa i Amazona wciąż trwa

Prezydent Trump podpisał niedawno zarządzenie, które może spowodować zmiany dotyczące pobieranych opłat za przesyłki przez Amazon i inne firmy. Zgodnie z analizą przeprowadzoną przez Credit Suisse, gigant zakupów online może zrekompensować wzrost kosztów wysyłki poprzez podwyżkę rocznych opłat za subskrypcję Prime – o 20 USD.

Amazon na celowniku prezydenta USA jest już od dłuższego czasu. Ponad miesiąc temu pisaliśmy, że Trump jeszcze przed wyborami zarzucał spółce prowadzenie praktyki biznesowej niezgodnej z prawem. W kolejnym wpisie na Twitterze prezydent oskarżył Amazona o niepłacenie podatków.

Prezydent stwierdził, że działania spółki powodują ogromne straty dla gospodarki Stanów Zjednoczonych, a po wpisie Amazon stracił na giełdzie prawie 6%. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj. Działania Trumpa chyba nie przynoszą skutków, ponieważ w pierwszym kwartale 2018 roku Amazon odnotował zysk w wysokości 1,6 mld USD netto. Wpływ na tak wysokie wyniki spółki miało m.in. podejście firmy do branży spożywczej a także rozwój Amazon Web Services, którego przychód stanowi 11% całkowitego dochodu Amazona.

/Asia Stankiewicz