Twitter zaprezentował trzy nowe użyteczności, których wprowadzenie rozważa – podaje The Verge. „Zaufani znajomi” pozwoli na wyświetlenie tweeta tylko przez osoby, którym pozwoli autor – bez potrzeby ustawiania konta jako prywatne. „Facets” pozwolą na sortowanie tweetów. Serwis umożliwi też zablokowanie wybranych słów w komentarzach. Funkcjonalności są we wczesnej fazie – deweloperzy nie pracują obecnie nad wdrożeniem ich. W poprzednim miesiącu designer Dominic Camozzi poinformował też o opcji „unmention”, która pozwoli na usunięcie się z konwersacji, w której zostaliśmy otagowani.

Odpowiedź na zwyczaje użytkowników

Twitter niedawno wprowadził nowe opcje do aplikacji – relacje, możliwość rozmów w pokojach głosowych czy nieucinanie zdjęć na podglądzie. Testował też opcje napiwków i zapowiedział płatne subskrypcje Twitter Blue i Super Follows. 

„Zaufani znajomi” i „Facets” powstały w odpowiedzi na zachowania użytkowników Twittera. Wielu z nich ma kilka kont – zarówno publiczne, jak i prywatne, aby nie dzielić się zbyt osobistymi informacjami na forum publicznym, lecz nadal informować znajomych o swoim życiu. Popularne są również osobne konta do publikowania informacji o hobby lub fandomie. Teraz „Facets” pozwolą sklasyfikować informacje o różnych zainteresowaniach. Będzie można śledzić tweety od danej osoby tylko na konkretny temat, bez potrzeby followowania jej konta.

Podobne opcje oferował Instagram. Obecnie można tam publikować relacje dla bliskich znajomych. Wcześniej dostępna była opcja publikowania w ten sposób również zdjęć na feedzie, lecz Instagram usunął ją po pewnym czasie. Do „Facets” podobna jest za to opcja followowania hasztagów.

Przecieki i niedopatrzenia

Twitter opublikował informacje o swoich planach, zanim rozpoczął poważne prace nad nimi w nadziei, że otrzyma feedback od użytkowników na jak najwcześniejszym etapie. Chce też zapobiec przeciekom.

Tak szybkie ogłoszenie planów Twittera spowodowane jest również niedawnymi wydarzeniami. Twitter zaczął testować opcję dawania kreatorom napiwków. Z powodu specyfiki płacenia za pomocą PayPala okazało się, że opcja “Tip Jar” pokazuje innym użytkownikom adres domowy beneficjenta, a na aplikację spadła za to fala krytyki. Researcherzy, tacy jak Jane Manchun Wong, odkryli również, że dzięki zbadaniu kodu źródłowego można zobaczyć, jakie opcje są wprowadzane w aplikacji. Twitter nie chce teraz zatem, aby ktoś uprzedził ich z podawaniem informacji o planowanych aktualizacjach.