Z artykułu Pulsu Biznesu wynika, że twórca Aliora zebrał ekipę doświadczonych menadżerów razem, z którymi zbuduje paneuropejski bank o ciekawej nazwie Vodeno. Na razie nie wiadomo skąd wzięła się inspiracja nazwy, ale w j. chorwackim voden oznacza „wodny”, czyli woda a bez tej – jak powszechnie wiadomo – człowiek przeżyje najwyżej kilka dni. Czy jest to zwykły przypadek? A może to celowa metafora, która ma co nieco wyjaśnić w jakim kierunku zmierza ten projekt.

Bank zarejestrowany jest w Holandii, a fundusze zapewni Warburg Pincus – jeden z największych funduszy private equity na świecie, którego wartość aktywów przekracza 40 mld dolarów.

Pan-europejski, czyli działający na terenie całej Europy. Zapewne w tym wypadku chodzi o Unię Europejską. O potrzebie tworzenia paneuropejskich banków w lipcu 2018 roku wspominał Jamie Dimon – prezes JPMorgan Chase. W ostatnich latach udało się stworzyć umiarkowanie jednolity rynek bankowy i finansowy i to w zasadzie najlepszy moment do tego, by go schallengować. Nie będzie to łatwe, ale takie projekty jak Monzo czy N26 udowodniły, że jest spora przestrzeń do rozwoju.

Nowy challenger bank?

Z plotek i szumów rynkowych wynikało, że prezes Wojciech Sobieraj nie próżnuje i niebawem świat usłyszy o nowym fintechowym projekcie. Już w 2015 roku w wywiadzie dla Forbesa powiedział, że w przyszłości planuje otwarcie nowego biznesu. Dodał również, że „banki się kończą”. W kuluarach mówiło się o challenger banku o globalnych ambicjach, „bankowej Zarze”. Wydaje się, że to było to tak niedawno, ale w tych w czasach słowo fintech w zasadzie w ogóle nie było w użyciu.

Wojciech Sobieraj jest ojcem sukcesu Aliora – banku, z którego usług korzysta obecnie 4 mln klientów. Cyfrowy buntownik rozpoczął działalność w 2008 roku, a w 2012 roku zadebiutował na GPW. W połowie 2015 roku pakiet kontrolny przejął państwowy gigant PZU. Gdy w czerwcu 2017 roku upubliczniono informację o odejściu Sobieraja kurs Aliora spadł o ponad 5% – rynek „wycenił” jego odejście na ponad 300 mln zł. To była niespotykana sytuacja na polskim rynku kapitałowym potwierdzająca wysoką reputację odchodzącego prezesa banku.