InPost oficjalnie zadebiutował na Euronext o godzinie 9:00 czasu polskiego. Cena za akcję wynosiła 16 euro, a już około godziny 11:00 za jedną akcję InPostu trzeba było zapłacić 20 EUR. Daje to wzrost na poziomie około 30%.

InPost zadebiutował na giełdzie w Amsterdamie

Wczoraj InPost poinformował, że inwestorzy objęli cała ofertę publiczną, czyli 175 mln akcji, po cenie 16 euro za jedną. W kilka chwil po debiucie cena akcji wzrosła do ponad 20 EUR. Przy takiej wycenie wartość rynkowa InPostu to około 10 mld euro – czyli ponad 45 mld złotych (stan na godzinę 11:00). W samym momencie debiutu kapitalizacja InPostu wyniosła około 8 mld euro. Notowania spółki na giełdzie Euronext można śledzić tutaj.

Dzięki wejściu na giełdę w Amsterdamie InPost chce zwiększyć rozpoznawalność i wiarygodność marki za granicą, co ma przełożyć się na sprawną ekspansję zagraniczną. Firma Rafała Brzoski chce rozwijać swoją ofertę paczkomatów na kolejnych rynkach.

To nie pierwsza przygoda InPostu z giełdą. Spółka była już notowana na GPW, w latach 2015-2107. Obecne IPO jest ważne także ze względu na ostatnie zapowiedzi konkurencji. We własne automaty paczkowe zamierza zainwestować między innymi Alibaba (właściciel marki AliExpress), czy Allegro. Swoją sieć maszyn rozwija także Poczta Polska.

Debiut InPostu to kolejne ważne IPO spółki z polskiego sektora e-commerce. Pod koniec zeszłego roku na GPW zadebiutowało Allegro.