Sąd w Miami ogłosił, że kryptowaluta bitcoin to nie pieniądze. Organ wymiaru sprawiedliwości oddalił zarzuty pod adresem Michella Espinozy, za pranie brudnych pieniędzy poprzez nielegalną sprzedaż bitcoinów. Są to zdaniem sądu „nienamacalne środki” i „nie mogą być schowane pod materacem jak gotówka i sztabki złota”- donosi Miami Herald.

Uzasadnienie wyroku brzmi absurdalnie, jednak oskarżony został uniewinniony właśnie na jego podstawie. Sędzina Teresa Mary Pooler w argumentacji wyroku podniosła również, że wirtualna waluta nie jest wspierana przez rząd ani żaden bank.

Espinoza został aresztowany za sprzedaż bitcoinów o wartości 1,5 tysiąca USD, funkcjonariuszom działającym pod przykrywką. Fundusze miały zostać wykorzystane do zapłaty podejrzanym Rosjanom za kradzione karty płatnicze. Zdarzenia te miały miejsce w 2013 i 2014 roku w Miami.

Bitcoin- przed nimi długa droga

W ośmiostronicowym uzasadnieniu wyroku sędzina Pooler stwierdza, że minie jeszcze bardzo dużo czasu zanim bitcoin stanie się faktycznym odpowiednikiem pieniądza. Na Florydzie, prawo odnośnie prania brudnych pieniędzy mówi, że osoba może zostać oskarżona za uczestniczenie w transakcji „promującej” nielegalne działania, a kupujący podobno nie powiedział Espinozie do jakiego celu wykorzysta bitcoiny. Zdaniem sądy przesłanki na skazanie oskarżonego były zbyt mgliste.

W 2014 roku Przewodnicząca Rady Gubernatorów Systemu Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych, Janet Yellen, stwierdziła przed Senatem USA, że nie mogą oni uregulować kwestii bitcoinów, ponieważ operują one poza systemem bankowym.

Ze względu na coraz większą popularność wirtualnej waluty, sprawa była uważnie obserwowana przez branże technologiczną i finansową. Bitcoiny były już wcześniej używane na szeroką skalę do nielegalnych działań, w tym do prania brudnych pieniędzy.

To nie pierwsza taka sprawa

W roku 2015 do zdefraudowania ponad 4,5 mln USD przyznał się Trendon Shavers- właściciel Bitcoin Savings and Trust. Został skazany na 18 miesięcy więzienia i zwrócenia kwoty 1,25 mln USD.

Na dożywocie (bez możliwości zwolnienia warunkowego) został skazany natomiast założyciel Silk Road- Ross William Ulbricht. Na Silk Road za bitcoiny można było nabyć fałszywe dokumenty czy też narkotyki. Wyrok zapadł w maju 2015 roku.

Bitcoiny wciąż pozostają jednak poza ścisła kontrolą rządowych instytucji. Powstają nowe możliwości na omijanie urzędów i systemu bankowego, na przykład rozwój blockchain. Wyrok w sprawie Michella Espinozy może stać się niebezpiecznym precedensem.

/RT