Przyjęto także poprawki poselskie – dotyczące między innymi kwestii monitoringu. Prace nad projektem w ramach Ministerstwa Cyfryzacji trwają już ponad dwa lata.

RODO – czy jest się czego bać?

RODO (ang. GDPR) to unijne rozporządzenie, które nie wymaga ustawy implementującej jej do prawa krajowego – wchodzi w życie automatycznie. Polski rząd postanowił jednak przygotować własną ustawę o ochronie danych osobowych, tak aby lepiej przystosować rynek do nowych regulacji.

Co się zmieni? Powstanie nowy organ zajmujący się ochroną danych osobowych – prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych, który zastąpi Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

– Od 25 maja będziesz mógł żądać usunięcia swoich danych osobowych. Od 25 maja będziesz mógł żądać przekazania Twoich danych innemu podmiotowi. Starasz się o kredyt, starasz się o ubezpieczenie, nie chce Ci się wypełniać wniosków kredytowych? Prosisz żeby treści Twoich danych były przekazane do wskazanego przez Ciebie banku. Chcesz wiedzieć jakie dane na Twój temat gromadził były pracodawca? Poproś go o wydanie kopii Twoich danych – wymienia dyrektor Departamentu Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji Maciej Kawecki.

Resort cyfryzacji zapewnia, że nie ma potrzeby, aby RODO obawiali się przedsiębiorcy. Kary mają być ostatecznością, a obowiązki, które narzuca rozporządzenie mają już obowiązywać – pojawią się tylko w bardziej innowacyjnej formie. Więcej o karach i potencjalnych niedogodnościach dla przedsiębiorców można przeczytać tutaj – Ustawa o RODO coraz bliżej.