Narodowy Bank Polski opublikował dane za I kw. 2020 roku dotyczące liczby kart płatniczych, transakcji i ich wartości. Trudno było spodziewać się dynamicznych wzrostów w czasach, gdy gospodarka praktycznie stanęła. Chociaż przybyło nam kart w portfelach, to pandemia koronawirusa, która wybuchła na początku marca, odcisnęła swoje piętno na liczbie transakcji, która spadła o ok. 7%.


Zwykle w pierwszym kwartale roku realizowanych jest mniej transakcji niż w poprzednim. Wynika to z dwóch powodów – po pierwsze w I kw. jest mniej dni, co wynika z faktu, że luty jest najkrótszym miesiącem w roku. Kolejna kwestia to brak stymulatora do zwiększonych wydatków – koniec roku to czas zakupów świątecznych i wydatków sylwestrowych (wahania sezonowe). Pierwsze miesiące roku pod tym względem są bardziej jałowe. Najczęściej spadek w pierwszych trzech miesiącach roku wahał się od 1% do 3%. W tym roku wyniósł on ok. 7%. Bez wątpienia wpływ na to miał lock down gospodarki, zamknięcie ruchu lotniczego, ograniczenia w transporcie, itp.

Wypłacaliśmy wyższe kwoty z bankomatów

Co interesujące, spadła też liczba transakcji bankomatowych, jak również ich wartość ogółem. W I kw. 2020 roku wykonaliśmy 129 mln wypłat z bankomatów, wobec 151 mln w IV kw. 2019 roku. Ich wartość wyniosła 81,6 mld zł wobec 88 mld zł w poprzednim okresie. Wzrosła natomiast przeciętna kwota wypłat – do 630 zł, czyli o ok. 50 zł względem IV kw. Innymi słowy, mamy sytuację gdzie przy znacznym spadku liczby transakcji, z bankomatów wypłacaliśmy przeciętnie nieco większe kwoty – strach przed skutkami pandemii wziął górę i odzwierciedlają to – co prawda nieznacznie – prezentowane dane statystyczne.

Stopniowe zwiększanie przeciętnej kwoty wypłaty z bankomatu jest widoczne od dawna, ale w I kw. było on – delikatnie rzecz ujmując – wyraźniejsze. Przypomnijmy, że w marcu instytucje publiczne, w tym NBP, uspokajały Polaków, że pieniędzy w bankomatach nie zabraknie i nie ma potrzeby do wyciągania większej liczby środków niż to konieczne.

Drugi kwartał będzie gorszy

Niestety, wartość transakcji wykonana kartami spadła poniżej 200 mld zł, ale i tak była wyższa o 10% niż  rok temu. W pierwszym kwartale wartość transakcji zwykle jest mniejsza w stosunku do czwartego (wahania sezonowe) – w tym wypadku był to spadek o 8%, ale nie był to istotnie głębszy. Prawdopodobnie dlatego, że dane za I kw. obejmowały niecałe trzy tygodnie faktycznej pandemii.

Pełniejszy obraz skutków koronawirusa widoczny będzie w danych za II kw., które obejmować będą m.in. kwiecień i maj, czyli czas gdy Polacy siedzieli w domach, a gospodarka przeszła największe załamanie od niepamiętnych czasów. W tym okresie niektóre banki publikowały swoje dane transakcyjne i nie wyglądały one najlepiej. Plusem tego stanu rzeczy jest to, że przynajmniej nie będziemy zaskoczeni.

A jeśli interesuje Ciebie jaka była sytuacja fintechów w pierwszych miesiącach pandemii, to zapoznaj się z Raportem: Sektor fintech w obliczu pandemii koronawirusa SARS-COV-2.

/LP