Powodem przesunięcia SCA (strong customer authentication) jest pandemia COVID-19. SCA będzie wiązało się z wprowadzeniem dwuetapowego procesu weryfikacji wszystkich zakupów internetowych dla kwot powyżej 30 EUR.

To nie jest pierwsze przesunięcie terminu pełnego wdrożenia SCA, ale wydaje się, że to chyba już będzie ostateczne. FCA, czuli brytyjski nadzór finansowy napisał wprost, że po 14 września każda firma, która nie spełni wymogów SCA będzie podlegać pełnym działaniom nadzorczym i egzekucyjnym. W Wielkiej Brytanii ponad 70% realizowanych transakcji w e-commerce nie jest jeszcze zgodna z wymogami SCA.

O co chodzi z tym silnym uwierzytelnianiem?

SCA, czyli tzw. silne uwierzytelnianie klienta ma być stosowane w przypadku gdy, klient uzyskuje dostęp do swojego rachunku w trybie on-line, inicjuje elektroniczną transakcję płatniczą, przeprowadza za pomocą kanału zdalnego czynność, która może wiązać się z ryzykiem oszustwa związanego z wykonywaniem usług płatniczych.

Problem dla branży z SCA wynika nie tylko z faktu, że należy wprowadzić zmiany technologiczne i prawne, ale też dlatego iż nowe zasady mogą negatywnie odbić się na procesie realizowania transakcji płatniczej – klient zniechęcony przepisywaniem lub potwierdzaniem płatności, może być bardziej skłonny do porzucenia koszyka zakupowego.