Między innymi o tym rozmawiano podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie. Czy jest jakiś złoty środek, którego zastosowanie okaże się zbawienne dla wszystkich zainteresowanych?

Jak fintech współpracuje z nadzorem i regulatorem?

Przykładów współpracy fintechów z regulatorem można szukać na przykład w Związku Banków Polskich, gdzie obecnie trwają prace nad standardem Polish API. Biorą w nich udział takie podmioty jak Polski Standard Płatności, Krajowa Izba Rozliczeniowa, SKOK-i, Biuro Informacji Kredytowej, czy Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji. Więcej na temat Polish API można przeczytać tutaj –Nie tylko Polska czeka na PSD2. Co dalej z Polish API?

O dialogu na linii rynek-nadzór można mówić także w przypadku działalności Komisji Nadzoru Finansowego i jej grupy roboczej ds. blockchain. W skład grupy wchodzą także firmy operujące na rynku kryptowalut. Efektem prac ma być opublikowanie raportu, który będzie mógł stanowić podstawę prawną do dalszych prac legislacyjnych w obszarze blockchainu i kryptowalut.

Innym przykładem jest program Innovation Hub, działający w Komisji Nadzoru Finansowego. Fintechy mogą kontaktować się z nadzorem i rozmawiać na temat swojego rozwiązania i jego zgodności z polskim prawem. Niepewność regulacyjna była jedną z głównych barier dla rozwoju polskiego fintechu, które identyfikował KNF. Więcej na temat Innovation Hub można przeczytać tutaj – Innovation Hub w KNF działa prawie pół roku. Jak sobie radzi?

W KNF działa także Departament Innowacji Finansowych FinTech, który ma wspierać rozwój fintechów na polskim rynku. Podobny departament planuje utworzyć także Narodowy Bank Polski. Więcej na temat działalności Departamentu FinTech w KNF można przeczytać w wywiadzie z jego dyrektorem, Arturem Granickim.

Uwaga na hermetyczne środowiska

Takie inicjatywy należy oceniać jak najbardziej pozytywnie, ale warto pamiętać, by nie tworzyć hermetycznych środowisk. Izolowanie się w zamknięte grupy prowadzi na manowce. Można przez to pozostać w tyle – ostrzegali eksperci podczas Europejskiego Kongresu Finansowego.

Dlaczego? Można zobrazować to na dość prostym przykładzie. Obecnie trwają rozmowy, tworzy się grupy do rozmowy nadzoru/regulatora z określonymi podmiotami fintechowymi. Wybierane są spółki, które mogą dołączyć do grupy roboczej. Wpływ na zapadanie decyzji ma zatem dość wąska grupa podmiotów. Co jeżeli jakiś firm nie ma w tych grupach? A co jeżeli nie ma ich, ponieważ jeszcze nie istnieją na rynku?

Dlatego trzeba pamiętać o elastyczności – regulatorzy i nadzorcy powinni być elastyczni i nie zamykać się w hermetyczne grupy, uznając, że opinie członków wystarczą do podejmowania wiążących decyzji. Kluczowym hasłem jest podejście „open minded” – bez takiego nastawienia ciężko o innowacje.

Oczywiście rozumiemy, że nadzorcy i regulatorzy nie są w łatwej sytuacji. Z jednej strony znajdują się odważne fitnechy, domagające się zmian w prawie, a z drugiej na straży obecnego porządku stoją duże instytucje publiczne. Nadzorcy i regulatorzy muszą przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo rynku, dlatego wiele inicjatyw nie może znaleźć poparcia z ich strony. Oczywiście nie da się zadowolić wszystkich – sztuką jest znalezienie odpowiedniego balansu na linii innowacje-bezpieczeństwo.