Traficar, Panek, Vozilla – pewnie każdy z Was słyszał o choć jednej z tych firm. Wszystkie oferują usługi carsharingu. Na ulicach dużych miast coraz częściej można spotkać udostępniane przez nich pojazdy. Wraz z nimi przybywa też kontroli policyjnych.

Czytaj także: Vozilla – czyli auta elektryczne dla Wrocławian

Korzystając z carsharingu łamiemy prawo?

Okazuje się, że zgodnie z polskim prawem niedopuszczalne jest, aby podczas kontroli kierowca pokazał kserokopie dowodu rejestracyjnego. Funkcjonariusz musi zobaczyć oryginał – takie są przepisy. Inaczej kierowca najczęściej otrzyma  mandat w wysokości 50 zł (maksymalna wysokość to nawet 250 zł). Niestety w przypadku Vozilli i Panka w schowkach znajduje się jedynie kopia dowodu rejestracyjnego.

Czytaj także: Nowy wymiar car sharingu. Poznajcie ofertę Happy Miles

Dlaczego nie ma oryginału? Zdaniem przedstawicieli firm nie jest bezpiecznym trzymanie w samochodzie, który dziennie może użytkować wiele osób, oryginału dowodu rejestracyjnego. Podobno zdarzyło się już, że takie oryginały znikały z pojazdów.

Policja widzi w tym natomiast łatwy zarobek. Samochody na minuty łatwo rozpoznać przez charakterystyczne oznaczenia. Stróże prawa widząc taki pojazd chętnie zatrzymują kierowców i nabijają pozytywne statystyki dla  siebie i swojego wydziału drogówki.

Vozilla próbuje sobie z tym radzić i oferuje zwrot pieniędzy w razie potrzeby zapłaty mandatu z tytułu braku oryginału dowodu rejestracyjnego. Sprawa jednak nie jest taka prosta… Zgodnie z polskim prawem nie można zapłacić mandatu za inną osobę, dlatego działanie firmy jest nielegalne w świetle naszej legislacji. A przecież cała ta afera wydaje się bezpodstawna, ponieważ policjant może bardzo szybko sprawdzić czy pojazd został dopuszczony do ruchu dzięki systemowi CEPiK. Niedługo dowód rejestracyjny ma być dostępny z poziomu smartfona – jako element projektu mDokumentów rozwijanego w Ministerstwie Cyfryzacji.

Nasze społeczeństwo chętnie korzysta z nowych technologii i nowoczesnych rozwiązań, szkoda tylko, że polskie prawo w niektórych segmentach wciąż nosi znamiona poprzedniej epoki. Dlatego każdy, kto zamierza wynająć auto na minuty powinien pamiętać o sporym ryzyku kontroli policyjnej i utracie 50 zł. Wypada tylko trzymać kciuki za jak najszybszą zmianę tego archaicznego przepisu lub wyłączenie spod jego obowiązywania samochody wynajmowane na minuty.

Czytaj także: Co słychać w Ministerstwie Cyfryzacji? Oto najważniejsze projekty

Oświadczenie Vozilli

Poniżej oświadczenie firmy ENIGMA, operatora systemu Miejskiej Wypożyczalni Samochodów Elektrycznych VOZILLA, w sprawie wyposażenia samochodów elektrycznych w dowód rejestracyjny.

VOZILLA powstała z inspiracji dobrymi praktykami innych europejskich miast dla wygody mieszkańców Wrocławia i turystów. W dobie ekonomii współdzielenia car-sharing jest coraz popularniejszym rozwiązaniem, które oferuje mobilność i łatwy dostęp do samochodu również w Polsce. Podstawą jego funkcjonowania jest zaufanie społeczne.

Przyjęte przez nas rozwiązanie w Miejskiej Wypożyczalni Samochodów Elektrycznych Vozilla miało na celu osiągnięcie rezultatu jakim była m.in. wygoda, mobilność i łatwość w wypożyczaniu przez kilka/kilkanaście osób w ciągu doby aut na minuty. W związku z tym (analogicznie do działających w Polsce innych wypożyczalni) każde auto zostało wyposażone w kopie dowodów rejestracyjnych, tak aby podczas kontroli korzystający z auta mógł udostępnić je kontrolującym. Nawet bez posiadania kopii dokumentu organ kontrolujący jest w stanie sprawdzić w systemie informatycznym CEPIK wszelkie informacje niezbędne do stwierdzenia czy pojazd został dopuszczony do ruchu. Kopia dokumentu jedynie potwierdza okoliczności, które Policja podczas kontroli jest w stanie sprawdzić niezależnie od tego. Jednocześnie procedury pracy BOK przewidują możliwość dostarczenia oryginału dokumentu na miejsce kontroli, a w przypadku zdarzenia drogowego nawet taki obowiązek.

Dobrem chronionym przez art. 95 kodeksu wykroczeń jest porządek w komunikacji na drogach publicznych, zatem posiadanie przez użytkownika auta takiej kopii jest wystarczającym zabezpieczeniem tego dobra. Nie bez znaczenia jest także okoliczność, iż pojazdy które znajdują się w wypożyczalni są pojazdami nowymi, dopiero co dopuszczonymi do ruchu i najbliższe badanie techniczne będą miały za 3 lata. Wyposażenie aut w oryginały dowodów rejestracyjnych przy jednoczesnym korzystaniu z danego auta w ciągu doby przez kilka/kilkanaście osób może narażać Wypożyczalnię na utratę oryginałów dowodów (w ciągu 2 dni funkcjonowania wypożyczalni z aut zniknęły dwie kopie dokumentów), a w skrajnych sytuacjach na kradzież aut wraz z dowodem rejestracyjnym. Konieczność odtwarzania dokumentów i związana z tym niedostępność pojazdów powoduje, iż cel jaki miał być osiągnięty poprzez udostępnienie mieszkańcom nowoczesnej usługi nie zostanie osiągnięty.

Uważamy, iż pomimo to, że przepisy kodeksu wykroczeń zostały uchwalone blisko 50 lat temu, istnieje możliwość takiej ich interpretacji, żeby nadążyły za postępem technologicznym i zmianami związanymi z innowacyjnymi rozwiązaniami komunikacyjnymi, gdyż oprócz litery prawa ważna jest też celowościowa wykładnia przepisów.

Niezależnie od powyższego pracujemy wspólnie ze służbami, Partnerem Publicznym oraz prawnikami nad wypracowaniem takiego rozwiązania, które nie doprowadzi do obniżenia jakości i dostępności usługi..

Enigma, operator systemu Miejskiej Wypożyczalni Samochodów Elektrycznych VOZILLA